CEEplus: najpierw indeks, później fundusz

Mateusz Wojtala
opublikowano: 2019-09-04 22:00

Nowy wskaźnik CEEplus będzie obejmował największe i najbardziej płynne spółki notowane na rynkach Europy Środkowo-Wschodniej.

Spółki z krajów Grupy Wyszehradzkiej (Polska, Czechy, Słowacja, Węgry) oraz z Chorwacji, Rumunii i Słowenii wchodzić będą w skład indeksu, którego utworzenie zapowiedzieli przedstawiciele regionalnych parkietów. Na razie podpisano list intencyjny, a inicjatywę ogłoszono na Forum Ekonomicznego w Krynicy.

Marek Dietl, prezes GPW
Fot. WM

Za kalkulację i publikację będzie odpowiadać Giełda Papierów Wartościowych w Warszawie. W portfelu ma się znajdować ponad 100 spółek wyselekcjonowanych na podstawie kryterium płynności — średnie obroty na sesję muszą wynosić co najmniej 90 tys. EUR w ciągu ostatnich sześciu miesięcy. Udział podmiotów w indeksie będzie wyznaczany na podstawie liczby akcji w wolnym obrocie. Na ten schemat nałożono jednak pewne limity: udział największej spółki może wynosić maksymalnie 10 proc., a firmy o wadze powyżej 5 proc. nie mogą razem w sumie przekroczyć 40 proc. Dodatkowo spółki z jednego kraju mają stanowić nie więcej niż 50 proc. portfela, cow praktyce będzie dotyczyć tylko tych notowanych na GPW. CEEplus ma być indeksem cenowym, który będzie jednocześnie instrumentem bazowym dla nowego funduszu pasywnego TFI PZU.

— Coraz więcej inwestorów szuka możliwości zdywersyfikowanego inwestowania w awangardę spółek z krajów naszego regionu. Cieszę się, że wspólnie z innymi giełdami oraz największą instytucją finansową regionu możemy zaoferować nowatorski produkt inwestycyjny — mówi Marek Dietl, prezes GPW.