Celma: sprzedaż za dwa tygodnie

Ewa Nieć
opublikowano: 1998-11-03 00:00

Celma: sprzedaż za dwa tygodnie

Zakończenie negocjacji w sprawie zakupu Celmy z Goleszowa przez Enterprise Investors zostało przesunięte na połowę listopada. W grę wchodzi zakup 100 proc. akcji Celmy.

Sfinalizowanie transakcji blokują nierealne żądania związkowców.

— Negocjacje są bardzo trudne. Zablokowały je ostatecznie postulaty związków zawodowych, które żądają pięcioletniej gwarancji zatrudnienia oraz 60 proc. akcji dla załogi. Takich warunków nie spełni żaden rozsądny inwestor — powiedział chcący zachować anonimowość przedstawiciel firmy.

Rozmowy utknęły więc w martwym punkcie.

— Nie jest aż tak źle. Wznawiamy właśnie negocjacje ze związkowcami na temat pakietu socjalnego i inwestycyjnego. Do 10 listopada zdecydujemy, czy prowadzimy dalej rozmowy, czy też żegnamy się z potencjalnymi partnerami — mówi Edward Sikora, prezes ZEM Celma z Cieszyna, właściciel goleszowskich zakładów.

Umowa przedwstępna miała być podpisana na przełomie października i listopada. Teraz mówi się o połowie listopada.

— Jeśli dojdzie do jej podpisania, Enterprise nie zapłaci już 30 mln zł, jak początkowo wyceniono firmę. Być może będzie to 20 mln, czyli tyle, ile warte są akcje firmy — powiedział prezes Sikora.

Przedsiębiorstwo z Goleszowa wytwarza kilkadziesiąt rodzajów profesjonalnych elektronarzędzi dla majsterkowiczów.

Badania marketingowe przeprowadzone na zlecenie Boscha jesienią ubiegłego roku przez firmę Oxford Research wykazały, że Celma i Bosch podzieliły między siebie polski rynek (Celma obsługuje 40 proc., a Bosch — 31 proc. rynku).

Kapitał akcyjny Elektronarzędzi Celma z Goleszowic wynosi 10 mln zł, zaś kapitały własne przekraczają 27 mln zł. W 1997 roku wartość sprzedaży firmy wyniosła 58 mln złotych, zaś zysk netto — ponad 160 tys. zł. Po pierwszych 6 miesiącach tego roku przychody spółki wyniosły ponad 28 mln złotych. Goleszowskie narzędzia sprzedaje spółka matka Celma z Cie- szyna. EN