
W poniedziałek kontrakty terminowe na ropę WTDU zeszły w dół o około 1,4 proc. do 119 USD za baryłkę.
Inflacja w USA przyspieszyła w zeszłym miesiącu do najwyższego od 40 lat poziomu, a inwestorzy obawiają się, że Rezerwa Federalna podniesie stopy procentowe o 75 pkt baz. na którymś z trzech najbliższych posiedzeń. Ponadto Chiny zaczynają po raz kolejny wprowadzać ograniczenia gospodarcze w miarę wzrostu liczby zachorowań na koronawirusa.
Ceny ropy wciąż na mocnym plusie
Cena ropy naftowej w ujęciu rok do roku wciąż znajduje się na prawie 60-procentowym plusie, ponieważ odbicie popytu zbiegło się w czasie z ograniczeniem podaży po inwazji Rosji na Ukrainę.
„Ten tydzień będzie jednym z tych, w których fundamenty ropy zejdą na dalszy plan, ponieważ globalna wyprzedaż nadal dominuje na pierwszych stronach gazet” – powiedział Keshav Lohiya, założyciel firmy konsultingowej Oilytics, dodając, że dane o inflacji w USA przeraziły rynki – pisze agencja Bloomberga.