To rekord podwójny, bo oznacza, że chińskie kina pobiły w sprzedaży biletów same siebie oraz jednocześnie wyprzedziły największego dotąd gracza w branży czyli USA.

Sukces to w głównie zasługa chińskiego Nowego Roku, który tradycyjnie rozpoczyna tam okres świętowania i oznacza zwiększoną liczbę widzów w kinach. Przyczyniła się do niego również rosnąca liczba srebrnych ekranów, która w tym liczącym 1,3 mld ludzi kraju wynosi już 24,5 tys. obiektów. To coraz więcej, ale ciągle mało w porównaniu do USA, gdzie filmy wyświetlane są w 40 tys. sal kinowych.
Najwięcej widzów przyciągnął w lutym do kin w Chinach "Człowiek z Makao 2" czyli sequel popularnej komedii z Chow Yun-fat'em w roli głównej, który zarobił 104 mln USD oraz premierowy "Dragon Blade" - film akcji z Jackie Chan'em i Adrienem Brody o rekordowym budżecie 65 mln USD. Ten w lutym zarobił tam 95 mln USD.
W USA najwięcej bo 147 mln USD zarobiła ekranizacja powieści erotycznej "50 twarzy Graya".