Rząd rozważa zwrócenie się do państwowych banków aby udostępniły samorządom pieniądze na spłacanie długów wobec prywatnych kontrahentów, dowiedziała się nieoficjalnie agencja. W toczącej się dyskusji jest mowa o zaspokojeniu w pierwszej fazie roszczeń wynoszących co najmniej 1 bln juanów (140 mld USD), twierdzi informator agencji. Zakładane jest, że spłata całego obecnego długu samorządów wobec sektora prywatnego ma potrwać do 2027 roku, twierdzą informatorzy Bloomberga.
Agencja przypomina, że w lutym prezydent Chin ostrzegał w przemówieniu o niebezpieczeństwie podważenia zaufania ludzi do władz lokalnych jeśli nie będą spłacały terminowo długów. Xi Jinping podkreślał, że nieuregulowane długi samorządów osłabią prywatne firmy, co uderzy generalnie w całe społeczeństwo.
Całkowity dług samorządów wobec firm i urzędników szacowany jest obecnie na 10 bln juanów (1,4 bln USD), co stanowi 7 proc. PKB Chin z 2024 roku. W ubiegłym tygodniu Caitong Securities Co. prognozował, że Chiny mogą przeznaczyć ok. 200 mld juanów ze sprzedaży specjalnych obligacji w tym roku na spłatę zaległych długów wobec firm.
Bloomberg zwraca uwagę, że kolejne inicjatywy władz mające wspierać gospodarkę osłabiają sytuację finansową chińskich banków, które są nakłaniane przez Pekin od kilku już lat do udzielania tanich kredytów. Skutkuje to m.in. wzrostem tzw. złych długów w ich portfelach. W pierwszej połowie obecnego roku pięć największych chińskich banków komercyjnych musiało stworzyć 3,51 bln juanów rezerw na pokrycie ewentualnych strat z niespłaconych kredytów. Oznacza to wzrost o 6 proc. w porównaniu z ich wysokością na koniec 2024 roku.