Cień Giertycha nad szkołami

Mariusz Zielke
opublikowano: 2008-12-03 06:45

Od dwóch lat prokuratura bada, czy doszło do oszustw przy dostawach komputerów dla szkół. Efekt: 300 tomów akt, które teraz analizują biegli.

W styczniu 2009 r. ma dojść do postawienia zarzutów albo pierwszych umorzeń spraw w głośnej niegdyś aferze komputeryzacji szkół. Prokuratura przekazała akta postępowań do biegłych, którzy mają ocenić szkody skarbu państwa z tytułu nieprawidłowości w dostawach.

- To ogromne śledztwo, które dotyczy 9 umów. W tej chwili zebrano materiał dotyczący realizacji 2 kontraktów. Liczy 300 tomów akt. Przekazano materiał do oceny biegłym z zakresu księgowości i finansów – informuje Irena Mazurkiewicz-Kondrat, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Tarnobrzegu.

W kontraktach uczestniczyły m.in. wszystkie największe polskie grupy informatyczne: Asseco Poland, Sygnity i Comarch. Ale zarzuty raczej nie grożą przedstawicielom giełdowych spółek, tylko urzędnikom Ministerstwa Edukacji Narodowej i dyrektorom szkół.