Marszałek Sejmu Włodzimierz Cimoszewicz powiedział, że nie zamierza zmienić swojej decyzji o niekandydowaniu w wyborach prezydenckich. Przyznał natomiast, że jest ciągle do tego namawiany.
"Każdego dnia moje biurko ugina się pod coraz większą ilością listów, apeli, propozycji, pisanych przez nieznanych mi ludzi" - powiedział Cimoszewicz w środę dziennikarzom w Sejmie. Niektórym - jak dodał - stara się odpisywać. "Bardzo szczerze dziękuję za uznanie, z drugiej strony mówię, że ta lektura nie jest dla mnie łatwa i lekka, bo - zdaje się - zawiodłem więcej ludzi niż sądziłem" - podkreślił marszałek.
"Ale nadal nie planuję zmiany decyzji" - zaznaczył.
Dopytywany przez dziennikarzy, czy nie wyklucza zmiany decyzji, odparł: "Jestem zawsze bardzo precyzyjny - nie planuję".
Cimoszewicz 18 maja zakomunikował swoją decyzję o niekandydowaniu w wyborach prezydenckich.