Cisza przed burzą? Rynek ropy w cieniu konfliktu między Izraelem a Hamasem

Oskar NawalanyOskar Nawalany
opublikowano: 2023-10-17 14:42

Ceny ropy naftowej we wtorek utrzymały się na stabilnym poziomie po spadkach o ponad 1 USD dzień wcześniej. Ten stan rzeczy ma związek z nadchodzącą podróżą prezydenta USA Joe Bidena na Bliski Wschód, która jest przewidywana jako próba zrównoważenia wsparcia dla Izraela i jednoczesnego zapobieżenia dalszemu nasileniu konfliktu z Hamasem - informuje agencja Reuters.

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Kontrakty terminowe na ropę Brent podczas wtorkowej sesji notują wzrost o 28 centów, osiągając poziom 89,93 USD za baryłkę, podczas gdy notowania amerykańskiej ropy naftowej West Texas Intermediate (WTI) zwyżkują o 12 centów, docierając do pułapu 86,78 USD za baryłkę.

Ceny ropy poszły w górę wskutek konfliktu Izraela z Hamasem

W minionym tygodniu oba benchmarki ropy naftowej wzrosły z powodu obaw o pogłębienie konfliktu na Bliskim Wschodzie, a światowy benchmark Brent zyskał 7,5 proc., co było największym wzrostem tygodniowym od lutego. Jednak w poniedziałek nastąpił spadek cen.

Prezydent USA Joe Biden planuje ważną wizytę w Izraelu, gdzie kraj przygotowuje się do intensyfikacji działań przeciwko bojownikom Hamasu, co wywołało kryzys humanitarny w Gazie i zaniepokoiło inwestorów, którzy obawiają się szerszego konfliktu z Iranem.

Biden dąży do uniknięcia rozlania się konfliktu na inne kraje w regionie

Podróż Bidena jest próbą znalezienia równowagi pomiędzy wsparciem dla działań wojennych Izraela przeciwko Hamasowi a próbą przekonania państw arabskich do wspierania wysiłków na rzecz uniknięcia szerszego konfliktu regionalnego.