Branża konsultingowa ma wielu niesolidnych płatników – wynika z analizy Krajowego Rejestru Długów (KRD). Firmy działające w tej branży czekają na zapłatę aż 646,7 mln zł od 49,5 tys. podmiotów.
Najwięksi dłużnicy
Jeszcze rok temu długi wobec spółek z sektora konsultingu wynosiły 495,6 mln zł. W ciągu dwóch lat zaległości wzrosły o ponad 150 proc.
Obecnie podmiotom doradczym najwięcej są winne przedsiębiorstwa z branży transportowej i magazynowej (168,5 mln zł). To prawie jedna czwarta całej sumy zadłużenia klientów takich spółek. Niesolidnym płatnikiem jest też sektor handlowy, który ma do uregulowania 139,6 mln zł. Na trzecim miejscu znalazły się przedsiębiorstwa budowlane, wstrzymujące zapłatę łącznie 79,6 mln zł, a na czwartym przemysłowe z kwotą 73,9 mln zł.
Pod względem formy prawnej 60 proc. zadłużenia wobec firm konsultingowych należy do spółek prawa handlowego. To ponad 391,1 mln zł. Resztę, czyli 255,6 mln zł, stanowią zaległości jednoosobowych działalności gospodarczych.
Najwięcej niesolidnych płatników działa w województwie mazowieckim. Opóźniają się one z płatnością ponad 161,8 mln zł . Na niechlubnym podium są też przedsiębiorstwa z Wielkopolski, zalegające w sumie na 72,7 mln zł, oraz ze Śląska - 64,6 mln zł. Rekordzista pochodzi z Małopolski – to spółka, która ma do oddania 10,1 mln zł firmie zajmującej się doradztwem w zarządzaniu i prowadzeniu działalności gospodarczej.
Patrząc przez pryzmat specjalizacji, najwięcej do wyegzekwowania mają firmy zajmujące się doradztwem w zakresie zarządzania i prowadzenia działalności gospodarczej – 404,3 mln zł. Następne w kolejce po pieniądze od dłużników są podmioty skupione na doradztwie strategicznym. Czekają one na 217,4 mln zł. Z kolei firmy świadczące usługi doradztwa podatkowego oraz rachunkowo-księgowego nie mogą odzyskać od klientów 12,6 mln zł, a podmioty specjalizujące się w doradztwie prawnym – 12,4 mln zł.
Błędne koło
Oczekiwanie na zapłatę od klientów sprawia, że firmy konsultingowe same mają zaległości w regulowaniu zobowiązań finansowych. Ich długi sięgają 300,4 mln zł. Rok temu było to 260,9 mln zł, a więc o 39,5 mln zł mniej niż teraz. Zwiększyło się też grono podmiotów z problemami finansowymi. Obecnie zmaga się z nimi 7,3 tys. spółek, a dwa lata temu było ich 7,2 tys. Rekordzista – firma z województwa mazowieckiego zajmująca się doradztwem strategicznym – ma ponad 9,3 mln zł długu wobec administracji samorządowej, firmy budowlanej i energetycznej.
Gros całego zadłużenia sektora konsultingowego, czyli 156,2 mln zł, przypada na jednoosobowe działalności gospodarcze. Spółki prawa handlowego obarcza natomiast 144,2 mln zł nieuregulowanych zobowiązań.
Sandra Czerwińska, ekspertka Rzetelnej Firmy, spółki, która podobnie jak KRD należy go grupy Kaczmarski, zwraca uwagę na spore ryzyko wizerunkowe firm konsultingowych, które mają problem z długami.
– W tej branży zaufanie i reputacja są kluczowe. Opóźnienia w płatnościach mogą negatywnie wpłynąć na postrzeganie firmy na rynku, a także jej zdolność do pozyskiwania nowych klientów – mówi Sandra Czerwińska.
Adam Łącki, prezes KRD, podkreśla, że zadłużone są zarówno duże, jak i małe podmioty konsultingowe. Nieuregulowane należności są jednak największym problemem dla mniejszych firm doradczych.
– Małe podmioty, często będące specjalistami w niszowych dziedzinach, są szczególnie narażone na wahania rynkowe i opóźnienia w płatnościach ze strony klientów – mówi Adam Łącki.