Do premiery „Cyberpunka” zostały trzy miesiące, a do tej pory z takim mniej więcej wyprzedzeniem CD Projekt miał w zwyczaju informować o opóźnieniu planowanych premier. Wycena największego producenta gier — obecnie blisko 40 mld zł — w dużej mierze zbudowana jest na ogromnych oczekiwaniach co do sprzedaży tytułu, który ma być najdroższy i największy w historii CD Projektu. Rynek i gracze mogliby być mocno zawiedzeni kolejnym opóźnieniem.

Rzeczy małe i wielkie
Premiera „Cyberpunka” była już dwukrotnie przekładana. Czy są przesłanki wskazujące, że dojdzie do trzeciego przesunięcia? Sam CD Projekt twierdzi, że czuje się komfortowo z zapowiedzianą datą i podtrzymuje, że gra trafi na rynek 19 listopada tego roku.
— „Cyberpunk 2077” jest ukończony zarówno pod względem zawartości, jak i grywalności. Zespół pracuje obecnie nad szlifowaniem gry i poprawkami błędów, aby uniwersum wyglądało możliwie jak najlepiej. Kierujemy się jakością, na którą składają się nie tylko rzeczy wielkie, lecz również te drobniejsze — mówi Karolina Gnaś, szefowa IR CD Projektu.
W lipcu CD Projekt udostępnił prasie i przedstawicielom rynku kilkugodzinną sesję tzw. hands-on, czyli z możliwością zagrania. Po niej media zachwycały się rozległością otwartego świata, nieograniczoną swobodą wyborów, jednak część wskazywała na niedociągnięcia i błędy.
Spółka zapewnia, że większość z nich została już poprawiona.
— Usuwanie błędów to trudny i złożony proces, który trwa nieprzerwanie od momentu, gdy zamknęliśmy zawartość gry, i nie skupia się jedynie na kodzie udostępnionym dziennikarzom podczas kampanii hands-on. Możemy potwierdzić, że od czasu publicznej prezentacji znaczna część błędów została już wyeliminowana — mówi Karolina Gnaś.
Konsensus na listopad
CD Projekt, słynący z wysokiego poziomu relacji inwestorskich, w przypadku podjęcia decyzji o przełożeniu premiery zakomunikowałby to jednak najpierw komunikatem giełdowym. Dlatego „PB” zapytał też analityków zajmujących się na co dzień spółką, czy spodziewają się trzeciego opóźnienia. Odpowiedzi były wyjątkowo zgodne. Wszyscy spośród ankietowanych kilkunastu specjalistów jednogłośnie twierdzą, że prawdopodobieństwo dotrzymania terminu jest obecnie większe niż kolejnego opóźnienia. Tomasz Rodak z DM BOŚ przewidział ostatnie przesunięcie daty. Czego spodziewa się teraz?
— Przed poprzednim opóźnieniem miałem wrażenie, że zarząd jest nieco mniej pewny wrześniowej premiery — choćby w trakcie konferencji wynikowej. Teraz na razie nic na to nie wskazuje. Przedstawiciele spółki sygnalizowali wprawdzie, że nie są na 100 proc. zadowoleni z pewnych elementów gry, ale w mojej opinii nie były to kluczowe kwestie i będą one szlifowane do samej premiery, a nawet i po niej — mówi analityk.
W ocenie Michała Wojciechowskiego z Ipopema Securities w ciągu najbliższych dni rozstrzygnie się, czy data premiery „Cyberpunka” zostanie utrzymana.
— Uważam, że tak, jednak trudno o jednoznaczne deklaracje — szansę na to szacuję na 60 proc. Ryzyko opóźnienia jednak wciąż istnieje. Po sesji hands-on dało się słyszeć mieszane opinie co do wagi zauważonych błędów. Uważam, że te, które się wówczas pojawiły, da się usunąć. Większym ryzykiem jest zapewne optymalizacja, którą przeprowadza się w finalnej fazie produkcji — mówi specjalista.
Zwraca uwagę, że w ubiegłym tygodniu zostało opóźnione „Halo Infinite”, czyli kluczowy tytuł na premierę nowego Xboxa. To pokazuje, że w przypadku niesatysfakcjonującej jakości poślizg mogą mieć nawet bardzo ważne produkcje. Pandemia COVID-19 nie pomaga w pracach, ale nie powinna zagrozić produkcji.
— COVID wprowadził trochę zamieszania przy finalnym etapie testowania gier, dodatkowo pojawiają się informacje o upraszczaniu samej gry, np. brak customizacji samochodu czy innych elementów, jak hakowanie lub chodzenie po ścianach. To może sugerować pewne zmiany, lecz nadal oceniam, że prawdopodobieństwo kolejnego opóźnienia jest mniejsze niż 50 proc. — mówi Kacper Koproń, analityk Trigon DM.
Sprostać prognozom
„Cyberpunk” już od dłuższego czasu jest liderem tzw. wishlisty Steam. Choć nie było jeszcze premiery, to utrzymuje się wysoko także na liście bestselerów tej platformy. W miarę zbliżania się daty premiery działania marketingowe wokół tytułu nabiorą jeszcze intensywności. Odbędzie się m.in. trzecia odsłona wydarzenia o nazwie „Night City Wire”, w ramach którego CD Projekt pokaże kolejne aspekty, postaci i wątki gry. Przy okazji pytań o premierę „PB” zapytał analityków o aktualny prognozowany poziom sprzedaży w ciągu roku. Średnia oczekiwań ankietowanych analityków to obecnie ponad 31 mln szt., a mediana jest na poziomie 30 mln. Oczekiwania wahają się od 25 do 42 mln szt. sprzedanej gry.