Cyfrowy Polsat nabiera rozmiarów

Kamil ZatońskiKamil Zatoński
opublikowano: 2014-05-09 07:00

Średniak wśród blue chipów średniakiem pozostanie, ale w rozmiarze L, a nie M.

Formalnościom stało się zadość i Cyfrowy Polsat sfinalizował przejęcie udziałów w podmiocie, pośrednio kontrolującym Polkomtel. Jednocześnie Krajowy Depozyt Papierów Wartościowych warunkowo zarejestrował akcje, które spółka wyemitowała, by sfinansować transakcję. Na dniach spółka nabierze zupełnie innych rozmiarów: jej kapitalizacja zwiększy się z nieco ponad 7 do ponad 13 mld zł. To mniej więcej tyle, ile wart jest inny telekom — Orange. W WIG30 taka wartość rynkowa daje miejsce w środku stawki. Urosną też liczby w rachunku zysków i strat oraz bilansie Cyfrowego Polsatu. Gdyby oba podmioty stanowiły jedność już w 2013 r., przychody sięgałyby prawie 10 mld zł, a EBITDA 3,9 mld zł. Ceną za to jest pomnożenie zadłużenia — dług netto zwiększa się siedmiokrotnie.

None
None

— Niestety, nie zwiększa się free float, czyli wartość akcji pozostających w wolnym obrocie, co przekłada się na pozycję firmy w indeksach — i to zarówno tych krajowych, jak i zagranicznych. Jeśli free float by się zwiększył, to na pewno byłby to pozytywny czynnik czysto tradingowy, który mógłby pomóc notowaniom, bo część funduszy doważałaby spółkę w portfelu — mówi Konrad Księżopolski, analityk BM BESI.

Free float się nie zmieni, zmieni się natomiast biznes Cyfrowego Polsatu. Na wynik EBITDA spółki przeważający wpływ będzie mieć teraz segment telekomunikacyjny, który będzie generował około 75 proc. EBITDA. Około 15 proc. dołoży segment płatnej telewizji, a około 10 proc. — sprzedaż reklam.

— Spółka jest już postrzegana raczej jako defensywna, a nie cykliczna. Biznesy telekomunikacyjny i medialny coraz mocniej się jednak zazębiają, a możliwości krzyżowej sprzedaży (tzw. cross-sell) oraz zmiana sposobu prezentacji i konsumpcji treści video dają szanse na obronę, a może nawet zwiększenie przychodów, co powinno stanowić o długoterminowej atrakcyjności firmy — dodaje Konrad Księżopolski. Specjalista podkreśla, że skokowy wzrost zadłużenia nie powinien zwiększyć skokowo ryzyka.

— Jest to dług, który po zrefinansowaniu kosztuje mniej niż „stary”. Oczywiście, ryzyko wzrosło, ale „nowy” Cyfrowy Polsat to spółka, która generuje stabilny strumień gotówki — podkreśla analityk BM BESI. W transakcji przejęcia operatora sieci Plus przez Cyfrowy Polsat doradzał Greenberg Traurig.