Poziom digitalizacji polskich przedsiębiorstw nie jest imponujący — wynika ze Wskaźnika Intensywności Cyfrowej Eurostatu. W zestawieniu krajów unijnych zajmujemy siódme miejsce od końca — przed Łotwą, Czechami, Słowacją, Grecją, Bułgarią i Rumunią. Do zachodnioeuropejskich liderów innowacji wciąż nam daleko.
Marianna Sidoroff, dyrektor departamentu gospodarki cyfrowej w Ministerstwie Rozwoju i Technologii, podczas prezentacji wyników testu dojrzałości cyfrowej przeprowadzonego przez Polski Fundusz Rozwoju (PFR) i debaty o innowacyjności krajowego biznesu zaznaczyła, że ponad trzy czwarte firm cechuje bardzo niska lub niska intensywność cyfrowa, a aż jedna trzecia nie wykorzystuje żadnych narzędzi cyfrowych. Z jednej strony mamy mocno scyfryzowane start-upy, z drugiej bardzo duża grupa pozostałych firm ma problemy z cyfryzacją czy cyberbezpieczenstwem. Wprawdzie przedsiębiorcy rozumieją, że cyfryzacja, w tym sztuczna inteligencja (AI), to szansa na lepszą przyszłość, jednak nadal nie przekłada się to na aktywne działania. Digitalizacja jest postrzegana nie jako inwestycja, lecz koszt.
Firmy wciąż na bakier z cyfryzacją
Przed nami sporo pracy, jeśli do 2030 r. chcemy zrealizować unijne cele zawarte w Cyfrowej dekadzie Europy. Wyznaczniki dla Polski na najbliższe lata: 90 proc. małych i średnich przedsiębiorstw sięgających po podstawowe rozwiązania cyfrowe (wartość bazowa z 2023 r. wynosi 51,5 proc.), 70 proc. korzystających z chmury (46,5 proc.), 20 proc. analizujących duże zbiory danych (19,3 proc.) i 10 proc. firm stosujących sztuczną inteligencję (3,7 proc.).
— Jest duża luka w zakresie wykorzystania podstawowych technologii cyfrowych i sztucznej inteligencji — podkreśliła podczas prezentacji Magda Gajownik de Vries z departamentu rozwoju innowacji w PFR, koordynator Cyfrowej wyprawki dla firm (program skierowany do polskich przedsiębiorstw, głównie MŚP, stanowiący wsparcie w obszarze cyfryzacji).
Niski poziom ucyfrowienia biznesu uwypukliły także wyniki testu dojrzałości cyfrowej, opracowanego i przeprowadzonego z udziałem około 500 MŚP przez PFR. Jak się okazało, aż 73 proc. ankietowanych to firmy tradycyjne, 16 proc. rozwinięte cyfrowo, a tylko 4 proc. można określić jako innowacyjne.
Michał Kolasa, analityk w biurze analiz PFR, powołując się na dane Związku Przedsiębiorców i Pracodawców, wskazał przyczyny, z powodu których firmy zwlekają z realizacją inwestycji w zakresie cyfryzacji. To głównie wysokie koszty wdrożenia, chaotyczne regulacje prawne, brak kompetencji cyfrowych oraz brak wiedzy o technologiach wśród kadr.
Dołącz do uczestników konferencji "AI & Project Management" >>
AI już zmienia podejście do biznesu
Wyzwaniem dla firm zarówno dużych, jak też z sektora MŚP już zaczyna być implementacja m.in. sztucznej inteligencji. W przyszłości będzie to jedno z głównych narządzi konkurowania na rynku. Czy i w jakich obszarach polskie firmy już wdrażają AI?
Edyta Malesza-Malatrat, dyrektor ds. marketingu i PR w Symfonii, odnosząc się do swojego obszaru działalności, przyznała, że gromadzenie i analiza danych w marketingu są ogromnie ważnym elementem. W firmie korzysta m.in. z takich narzędzi cyfrowych jak Power BI czy narzędzi Gira. Za rewolucję w marketingu uznała generatywną sztuczną inteligencję (m.in. w zakresie tworzenia i rozprowadzania treści).
Stopniowo cyfrowe rozwiązania wdrażał CodersLab, gdy jeszcze nie posiadały komponentów AI. Obecnie firma korzysta m.in. z ChatGPT (w zakresie odpowiadającym poszczególnym działom). Marcin Tchórzewski, prezes spółki, poinformował, że firma niedawno opracowała model edukacyjny dla klientów oparty na self-learningu i wspomagany przez mentora AI działającego na bazie m.in. ChatGPT, który pozwala na zindywidualizowanie nauczania. Jego zdaniem AI wprowadzi ogromne zmiany w edukacji — nauka jeden na jeden z prowadzącym jest bardziej skuteczna niż grupowa, ale dotychczas była dla wielu niedostępna ze względu m.in. na wysokie koszty. Technologia może to odmienić.
Banki zaprzęgają rozwiązania cyfrowe, w tym AI, do szacowania ryzyka kredytowego, przeciwdziałania praniu pieniędzy, zapobiegania wyłudzeniom i nadużyciom, przetwarzania danych nieustrukturyzowanych, obsługi klienta (voiceboty i chatboty) itp.
Według Pawła Klimiuka, lidera zespołu w biurze rozwoju sztucznej inteligencji w PKO BP, skala wdrożenia jest jednym z lepszych parametrów, który pokazuje, w jakim obszarze implementacja narzędzia opartego na AI może przynieść firmie wymierne korzyści. Kolejnym jest quick win — wskazuje, czy wdrożenie rozwiązania, nawet w mało zaawansowanej formie, pozwala na uzyskanie szybkiego, zauważalnego efektu.