Czarnecki buduje bank dla mikrusów

Eugeniusz Twaróg
opublikowano: 2010-10-21 06:57

Idea jest taka: dać firmie: księgowość, poradę podatkową, rachunek i finansowanie. To się nazywa kompleksowa obsługa.

Poznaliśmy plany rozwoju Idea Banku, najmłodszego dziecka w imperium finansowym wrocławskiego inwestora Leszka Czarneckiego. Zaczęło się od komunikatu Getin Holding sprzed tygodnia, w którym ogłosił kupno brakujących mu 57 proc. akcji sieci pośrednictwa kredytowego PDK Fiolet. Ponieważ w grupie nic nie dzieje się przypadkiem, sprawdziliśmy, co kryje się za transakcją. Jak się dowiedzieliśmy, Leszek Czarnecki wcześniej spłacił management z PDK Fiolet, żeby odkupić akcje i wnieść pośrednika do nowego banku. Tym samym kapitały Idei wzrosną do 300-400 mln zł. Jak na korporacyjny bank, to niewiele. Ale jak na bank dla mikrofirm — na początek wystarczy.

Bank celuje w mikrofirmy zatrudniające po kilku pracowników, a także osoby prowadzące działalność gospodarczą.

— Zauważyliśmy, że grupa przedsiębiorców w Polsce staje się coraz większa, że często są to już zamożne osoby, które nie są odpowiednio obsługiwane przez banki — Jarosław Augustyniak, p.o. prezes Idei. - Dlaczego "klienta z działalnością" uważa się za klienta wyższego ryzyka? Dlaczego przedsiębiorcy dostają gorzej oprocentowane depozyty niż osoby indywidualne? Wychodzimy z prostym przekazem: przedsiębiorca w niczym nie jest gorszy, a w naszym przekonaniu jest lepszy niż osoba indywidualna — wyjaśnia.

Więcej w czwartkowym Pulsie Biznesu.