Czechy: proponowana przez KE norma emisji spalin jest nie do przyjęcia

  • PAP
opublikowano: 13-03-2023, 13:25
Play icon
Posłuchaj
Speaker icon
Close icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl

Minister transportu Czech Martin Kupka powiedział w poniedziałek, że jego kraj chce wynegocjować bardziej realistyczną wersję normy emisji spalin Euro 7. Według niego norma w wersji zaproponowanej przez Komisję Europejską zagrażałaby europejskiemu przemysłowi samochodowemu.

fot. Bloomberg

Czechy chcą złagodzenia i odłożenia w czasie niektórych z proponowanych przepisów - powiedział Kupka dziennikarzom przed odlotem do Strasburga, gdzie ma rozmawiać z innymi zwolennikami zmiany normy. Wymienił Polskę, Niemcy, Włochy, Słowację, Rumunię i Węgry. Minister zamierza także rozmawiać z innymi krajami, które podobno mają zastrzeżenia do projektu normy. Wymienił tu Francję, Hiszpanię i Portugalię.

Zaproponowana przez Komisję Europejską norma emisji spalin Euro 7 ma ograniczyć m.in. emisję tlenków azotu i cząstek stałych. Ma też wyrównać limity dla samochodów benzynowych i wysokoprężnych. Samochody mają być wyposażone w czujniki, które pozwolą na sprawdzenie emisji w każdej chwili. Jeśli przepisy zostaną zatwierdzone przez kraje członkowskie i Parlament Europejski, powinny obowiązywać dla nowych samochodów osobowych od połowy 2025 roku, a dla ciężarówek dwa lata później.

"Norma emisji Euro 7 zagrażałaby obecnie przemysłowi motoryzacyjnemu w całej Europie. Wraz z tym zagrożone byłyby miejsca pracy" - powiedział Kupka. Podkreślił, że norma jest nie do przyjęcia.

© ℗
Rozpowszechnianie niniejszego artykułu możliwe jest tylko i wyłącznie zgodnie z postanowieniami „Regulaminu korzystania z artykułów prasowych” i po wcześniejszym uiszczeniu należności, zgodnie z cennikiem.

Polecane