Czy to już koniec przecen na rynku złota?

Dorota Sierakowska, analityk surowcowy DM BOŚ
opublikowano: 2021-03-01 11:02

Luty zakończył się dla notowań metali szlachetnych mocnym spadkowym akcentem. Ceny złota w piątek zniżkowały o około 2,4%, schodząc do okolic 1715 USD za uncję, czyli na najniższe poziomy od połowy czerwca 2020 r. Ogólnie, końcówka poprzedniego tygodnia przyniosła dwie sesje gwałtownych przecen pod rząd.

Impulsem do zniżek notowań złota był wzrost rentowności amerykańskich obligacji oraz wyraźna zwyżka wartości amerykańskiego dolara. Złoto – uznawane za aktywo chroniące przed inflacją – w takich momentach znajduje się pod presją podaży.

Dzisiaj rano cena złota odbija w górę, docierając do okolic 1750 USD za uncję. Wsparciem dla notowań kruszcu jest przegłosowanie programu stymulacyjnego Joe Bidena w Izbie Reprezentantów, bowiem wprowadzenie tego programu w życie zapowiada rozpędzającą się inflację. Niemniej, aby to się wydarzyło, pakiet musi zostać jeszcze zatwierdzony przez Senat.

Nie ulega wątpliwości, że w długoterminowej perspektywie podwyższona inflacja sprzyjałaby powrotowi notowań złota do zwyżek. Na uwagę zasługuje również fakt, że pesymizm na rynku złota jest ostatnio już spory, a rynek ten wszedł w fazę wyprzedania. To może świadczyć o zbliżającym się powrocie notowań kruszcu do wzrostów – aczkolwiek warto mieć na uwadze, że na razie nastroje na tym rynku pozostają pesymistyczne, a sytuacja w najbliższych dniach będzie uzależniona od głosowania nad programem stymulacyjnym oraz od wypowiedzi przedstawicieli banków centralnych, z Fed na czele.