W środę opublikowane została kolejna porcja danych ekonomicznych z Niemiec. Niestety rysują one ponury obraz największej europejskiej gospodarki, co z punktu widzenia Polski nie jest dobrym sygnałem. Problemy naszego największego partnera handlowego będą bowiem wywierać negatywną presję m.in. na naszych eksporterów i podwykonawców.
Przemysł pogrążą się w kryzysie
Według zaprezentowanych przez urząd statystyczny Destatis danych, w listopadzie 2024 r. odnotowano silny spadek zamówień w przemyśle Niemiec. Skurczyły się one aż o 5,4 proc. w ujęciu miesięcznym. To odczyt zdecydowanie gorszy niż oczekiwano. Ekonomiści spodziewali się bowiem braku zmiany względem października, kiedy to spadły o 1,5 proc. Co istotne, negatywnie na odczyt wpłynęły największe zamówienia, nie uwzględniając ich bowiem, liczba zamówień była o 0,2 proc. wyższa niż przed miesiącem.
W porównaniu do listopada 2023 r. zamówienia zmniejszyły się o 1,7 proc. odwracając sięgający 5,7 proc. wzrost w październiku.
Nowe zamówienia spadły zarówno na dobra inwestycyjne, jak i dobra konsumpcyjne ale wzrosły w przypadku dóbr pośrednich. Warto zaznaczyć, że silnego spadku, w granicy 10,8 proc. odnotowano w przypadku zamówień zagranicznych. Wchodząc w szczegóły, odzwierciedla to m.in. niższy popyt ze strefy euro (-3,8proc.). Tymczasem zamówienia krajowe wzrosły o 3,8 proc.
Słabnąca sprzedaż
Negatywnie zaskoczyły też odczyty o sprzedaży detalicznej. W listopadzie spadła bowiem nieoczekiwanie o 0,6 proc. m/m. Konsensus rynkowy zakładał natomiast wzrost rzędu 0,5 proc. Wynik za październik został skorygowany w górę do wzrostu o 0,4 proc.
Sprzedaż w sektorze handlu detalicznego żywnością wzrosła tylko o 0,1 proc., a sprzedaż artykułów niespożywczych skurczyła się o 1,8 proc., w tym w przypadku handlu elektronicznego i sprzedaży wysyłkowej o 1,2 proc.
W porównaniu z poprzednim rokiem, sprzedaż detaliczna odnotowała jednak wzrost. Sięgnął on w listopadzie 2,5 proc., nieznacznie przyspieszając poi zwyżce o 2,4 proc. w październiku. W tym przypadku udało się przebić na plus oczekiwania rynku. Spodziewano się bowiem dynamiki na poziomie 1,9 proc.
Eksperci przestrzegają jednak przed nadmiernym optymizmem w tej kwestii. W ostatnich latach część działalności związanej ze świętami Bożego Narodzenia była coraz częściej przenoszona na listopad ze względu na specjalne promocje w dniach wokół Black Friday lub Cyber Monday, szczególnie w sprzedaży internetowej i wysyłkowej. Powoduje to, wyniki za grudzień mogą nie być tak dobre jak miało to miejsce we wcześniejszych latach. Potwierdziły tę tendencje choćby wtorkowe dane o sprzedaży detalicznej w Wielkiej Brytanii.