Na globalnych rynkach akcji dominowała podaż wynikająca z obawy korekty wycen spółek sztucznej inteligencji w przypadku rozczarowania raportem kwartalnym Nvidii, który zostanie opublikowany po sesji w środę. Inwestorzy kierowali pieniądze do „bezpiecznych przystani” obligacji skarbowych. Rosło także zainteresowanie złotem, czemu sprzyjało zahamowanie umocnienia dolara dzięki rosnącej nadziei, że bank centralny USA jednak obniży stopy na posiedzeniu w grudniu. Spowodowały to dane wskazujące, że liczba Amerykanów pobierających zasiłek dla bezrobotnych osiągnęła w połowie października dwumiesięczny szczyt. Jednocześnie utrzymał się spadek rentowności obligacji USA, co było korzystne dla notowań kruszcu. Kluczowe znaczenie w nadchodzących dniach mogą mieć protokół z ostatniego posiedzenia Fed, który zostanie przekazany w środę o 20:00 czasu polskiego, a także publikowane w czwartek o 14:30, opóźnione dane o rynku pracy w USA we wrześniu.
Choć na zamknięciu sesji na Comex kurs uncji złota z wiodącego, listopadowego kontraktu spadał czwarty raz z rzędu, o 0,2 proc. do 4061,30 USD, a z najmocniej handlowanego, grudniowego kontraktu, notował zniżkę o 0,2 proc. do 4066,50 USD, to optymizm było widać na rynku kasowym. Tam kurs złota rósł pod koniec dnia o 0,8 proc. do 4076,57 USD, co oznaczało przerwanie serii trzech spadków z rzędu.
Analitycy Deutsche Banku w najnowszym raporcie wskazali, że ich prognoza średniego kursu złota w przyszłym roku wynoszącego 4000 USD może być zbyt niska w związku ze spodziewanym utrzymaniem się w przewidywalnej przyszłości wysokiego popytu banków centralnych na kruszec.
