Dane makro znów straszą

Tadeusz Stasiuk
opublikowano: 2005-10-14 00:00

Zaprezentowane przed czwartkową sesją dane makro nie zachęcały amerykańskich inwestorów do zakupów akcji. Potencjał strony podażowej jednak nieco osłabł, w efekcie czego, pod koniec notowań doszło do przełamania spadkowego trendu.

O ile gracze ze zrozumieniem przyjęli informację o wzroście deficytu handlowego w sierpniu do 59 mld USD (w tym rekord deficytu wymiany z Chinami – 126,2 mld USD od początku roku), gdyż takich mniej więcej wartości oczekiwali ekonomiści, to zupełnym zaskoczeniem okazał się najnowszy odczyt wskaźnika cen importu. W minionym miesiącu wzrósł on aż o 2,3 proc., najmocniej od 15 lat. Szacunki ekspertów zakładały wzrost wskaźnika o 0,9 proc.

Humorów inwestorów nie były w znaczący sposób poprawić dane o stabilizacji na rynku pracy, gdzie liczba nowych bezrobotnych spadła w minionym tygodniu o 2 tys. Także spadające ceny ropy nie znalazły tym razem przełożenia na notowania akcji, oprócz papierów spółek paliwowych.

W średniej Dow Jones skupiającej walory 30 największych blue chipów udany dzień miały papiery potentata rynku barów przekąskowych, McDonald’s. To zasługa sprzedaży we wrześniu i zapowiedzi realizacji wyższego zysku w III kwartale.

Liderem wzrostów były jednak akcje koncernu parafarmaceutycznego Johnson & Johnson, które momentami zyskiwały blisko 3 proc. Ciekawie było na rynku internetowym. Dziennik Wall Street Journal spekuluje, że Google wspólnie z Comcast zamierzają odkupić od Time Warner pakiet akcji America OnLine.