Dane pomogły giełdom

Tadeusz Stasiuk
opublikowano: 2005-06-16 00:00

Dzięki zwyżce w sektorze wydobywczym największe europejskie giełdy podczas środowej sesji nieznacznie zyskiwały. Jednak przed większym zaangażowaniem w akcje powstrzymywało inwestorów oczekiwanie na publikację stanowiska OPEC w kwestii limitów wydobywczych oraz popołudnio-we dane o poziomie zapasów paliw w Stanach Zjednoczonych i cenach konsumpcyjnych.

Mocno zyskiwały akcje czołowych spółek górniczych. To zasługa najnowszych danych o kolejnym wzroście produkcji przemysłowej w Chinach. Gospodarka tego kraju jest w stanie wchłonąć każdą ilość surowców, na czym skwapliwie korzystają takie spółki jak BHP Billiton czy Rio Tinto. W przypadku obu firm przychody z Chin stanowią 10-15 proc. ich globalnej sprzedaży.

Na wartości traciły natomiast akcje spółek paliwowych, co należało wiązać z prognozowanym zwiększeniem wydobycia ropy przez głównych eksporterów. Wśród taniejących spółek z tego sektora znalazła się włoska Eni, której dodatkowo zaszkodziło obniżenie rekomendacji przez Goldman Sachs. Bardzo silnie spadały kwotowania Philipsa — największy na świecie producent elektroniki zaskoczył informacją o słabym kwartale. Blisko 3 proc. zyskiwały walory Marks & Spencer, największego brytyjskiego detalisty odzieżowego. To pokłosie spekulacji o zakupach akcji spółki przez tajemniczy fundusz z Islandii.

Początek notowań za Atlantykiem stał pod znakiem zwyżki zarówno na Wall Street, jak i na rynku technologicznym. Wzrosty to zasługa optymistycznych danych o inflacji, która w maju niespodziewanie spadła.