Kłopoty z mafią paliwową spółki "Dansztof" z Bogatyni zaczęły się w 1998 roku, kiedy to przejęła ją podstępnie spółka BGM - oświadczyła we wtorek przed sejmową komisją śledczą ds. PKN Orlen współwłaścicielka "Dansztofu" Danuta G.
Jej zdaniem, odbyło się to przy pomocy Krzysztofa Chomy, który - według świadka - uchodził za jednego ze "znaczących przedstawicieli mafii paliwowej na Dolnym Śląsku, wykonującego polecenia Stanisława Cioska, b. I sekretarza PZPR w Jeleniej Górze, w tym czasie związanego Kancelarią Prezydenta".