DB I CITI DOSTANĄ NAJLEPSZE KĄSKI

Tomaszkiewicz Beata, Kobosko Michał, Sroka Jarosław
opublikowano: 2000-02-01 00:00

DB I CITI DOSTANĄ NAJLEPSZE KĄSKI

Coraz więcej przemawia za czysto politycznym tłem ostatnich wydarzeń w BIG BG i PZU, a w środowisku polityków i finansistów wciąż nie milkną echa burzliwego weekendu

W ciągu najbliższych dwóch tygodni ma dojść do sprzedania przez PZU pakietu akcji i obligacji Banku Handlowego amerykańskiemu Citibankowi. Ale to już nowy zarząd największego polskiego towarzystwa ubezpieczeniowego sfinalizuje tę transakcję.

Wczorajszy dzień przyniósł następne odcinki serialu związanego z przejmowaniem BIG Banku przez Deutsche Bank. Najpierw władze giełdy podjęły kontrowersyjną decyzję o zawieszeniu notowań BIG BG do 11 lutego, czyli do czasu odbycia drugiej części WZA warszawskiego banku. Kontrowersyjną dlatego, że i tak ogromna większość akcji jest zablokowana do czasu zakończenia WZA.

Potem Reuters zacytował Rolfa Breuera, prezesa Deutsche Banku, który oznajmił w Davos, że DB nie zamierza „na siłę” przejmować BIG BG.

— Jeśli będziemy w Polsce niechciani, zrezygnujemy z ubiegania się o polski bank. Chcemy wszystkim uświadomić, że to nie jest próba wrogiego przejęcia — powiedział prezes Breuer.

— Nadal mamy nadzieję, że jesteśmy w Polsce mile widziani — powiedział nam Roland Weichert z biura prasowego w centrali DB.

Z kolei inny przedstawiciel centrali banku powiedział, że „blokując starania DB polski rząd dałby dowód swojego wrogiego stosunku do wszystkich inwestycji niemieckich w Polsce”.

Jacek Dzierwa, analityk londyńskiego oddziału banku Salomon Smith Barney, stwierdził zaś, że ostatnie zdarzenia nie oznaczają, że DB „uwziął się” na Polskę.

— Próba przejęcia BIG BG jest elementem budowania obecności niemieckiego banku na europejskich rynkach wschodzących. Jednocześnie z polską transakcją DB przejmuje mniejsze banki w Grecji i Turcji — zwraca uwagę Jacek Dzierwa.

PZU po nowemu

Tymczasem w środowisku polityków i finansistów nie milkną echa burzliwego weekendu. Najwięcej zwolenników ma tradycyjnie polityczne uzasadnienie wydarzeń w BIG BG i PZU. Zwolennicy tej teorii twierdzą, że motywem działania AWS-owskiej ekipy w resorcie skarbu była chęć przecięcia związków między SLD a tradycyjnie uważanym za nomenklaturowy BIG Bankiem Gdańskim. Kiedy jednak wybuchł skandal, MSP zmitygowało się i postanowiło obarczyć całą odpowiedzialnością dwóch prezesów PZU.

— Każdy kościół musi mieć swoich męczenników. A w tym przypadku stawka jest bardzo wysoka, bo chodzi o przejęcie źródła finansowania lewicy jeszczce przed wyborami — podkreślił jeden z naszych rozmówców.

Władysław Jamroży i Grzegorz Wieczerzak, zawieszeni prezesi PZU, mają zostać oficjalnie odwołani na posiedzeniu rady nadzorczej 8 lutego. Nowy zarząd (na razie nie są znani kandydaci na nowych prezesów) ma zacząć swoje funkcjonowanie od spektakularnego sukcesu w postaci sprzedaży papierów Banku Handlowego Citibankowi. Do tej transakcji ma dojść najpóźniej 14 lutego.

Wiadomo, że Citigroup został wybrany z grupy czterech zainteresowanych nabyciem od PZU pakietu akcji i obligacji, dającego około 23-proc. udział w Banku Handlowym. Licząc po wczorajszym kursie giełdowym BH, PZU otrzymałoby za tę transakcję prawie 1,6 mld zł. Nie wliczając w to premii za tak duży pakiet.

Zachodnia prasa spekulowała, że amerykański bank jest skłonny zainwestować około 1 mld dolarów.

— Mało jest jednak prawdopodobne, by były to pieniądze przeznaczone tylko na transakcje z PZU. Wówczas bowiem towarzystwo dostałoby za każdy swój papier po około 190 zł — uważa Artur Szeski, doradca inwestycyjny CDM Pekao SA.

Wczoraj za papiery BHW płacono 71 zł.

Zwrot w PZU

Jak wynika z naszych informacji, zarząd PZU nie głosował na WZA BIG BG wbrew decyzjom właściciela, którym w 70 proc. jest Skarb Państwa. Błędem Władysława Jamrożego jest to, że nie miał tych zaleceń na piśmie.

Może to oznaczać zwrot MSP w koncepcji prywatyzacji PZU. 10 proc. udziału w towarzystwie ma BIG BG, a 20 proc. Eureko.

— Zgodnie z naszą umową ze Skarbem Państwa w pół roku po przejęciu przez konsorcjum BIG BG Eureko akcji PZU miał powstać prospekt emisyjny towarzystwa. Teraz nie wiadomo, czy PZU zostanie spółką publiczną czy też trafi do jednego inwestora strategicznego — mówi jeden z przedstawicieli starej rady BIG BG.

Tymczasem Hubert Janiszewski, przewodniczący nowej rady banku, i równocześnie szef Deu- tsche Bank Polska odmówił komentarza, czy DB chodzi tylko o przejęcie BIG BG, czy również o posiadany przez bank pakiet PZU, a także w perspektywie możliwość kontroli nad towarzystwem. Twierdzi natomiast, że DB zajmie się w BIG BG rozwojem tej dziedziny działalności, którą nie zajmują się pozostali partnerzy strategiczni banku.

— Uważamy, że BCP może nadal rozwijać projekt Millennium, a Eureko — Powszechne Towarzystwo Emerytalne Ego, my zajmiemy się resztą — mówi Hubert Janiszewski.

Ta reszta to przede wszystkim bankowość korporacyjna i inwestycyjna.

Obsługa firm

W opinii analityków DB, będzie musiał przynajmniej przez jakiś czas współpracować z BCP i Eureko.

— Nie wiadomo natomiast, czy w tej sytuacji uda się BCP zwiększyć swój udział w BIG BG do 45 proc., co zgodne z planami miało nastąpić do końca przyszłego roku — zwraca uwagę Artur Szeski.

Dodaje, że w tej sytuacji nie wykluczone jest, że BCP zdecydują się na odkupienie całości Millennium i samodzielne prowadzenie działalności na polskim rynku. W jego opinii dzięki DB, BIG BG zyska przede wszystkim niemieckich klientów korporacyjnych.

— DB jest też bardzo silnym bankiem inwestycyjnym, ale najważniejsze, że słynie z obsługi i produktów skierowanych do małych i średnich przedsiębiorstw — uważa Artur Szeski.

Zauważają to także inni obserwatorzy rynku, którzy twierdzą, że dzięki Niemcom BIG BG pozyska dotąd słabo zagospodarowany rynek małych i średnich firm.

W opinii analityków BIG BG dzięki swym wszystkim partnerom może stać się w niedługim czasie poważnym konkurentem i to zarówno dla BRE, czy Handlowego, jak i dla banków typowo detalicznych. Za pośrednictwem BIG BG Niemcy zyskają też dostęp do PTE Ego oraz do grupy silnych spółek leasingowych. Z kolei BIG wiążąc się z DWS, wejdzie w nową dla siebie branżę funduszy inwestycyjnych.

Wszystko teraz zależeć będzie od kogo DB odkupi dalsze akcje BIG BG. Sprzymierzeńcem Niemców jest niewątpliwie austriacki RCB, ale nie do końca też jest jasne jak postąpi PZU. W opinii niektórych, przyrzekł on Niemcom odstąpić swój prawie 9-proc. pakiet akcji BIG BG.

PZU i PZU Życie podpisały już przedwstępną umowę o sprzedaży, obarczoną dużą karą przy wycofaniu się z transakcji — twierdzi jeden z naszych informatorów.

Podbijanie detalu

Analitycy zgadzają się, że prędzej czy później DB i kontrolowany przez niego BIG BG zetrze się z Citibankiem i jego Bankiem Handlowym. Jak silny będzie to przeciwnik?

— Citibank mógł budować swoją pozycję w Polsce sam, co zresztą mu się dotąd doskonale udawało. Jednak wejście kapitałowe do BHW pozwoli mu zapobiec powstaniu bardzo silnego konkurenta, jakim byłby BHW po połączeniu z BRE — uważa Artur Szeski.

Niewątpliwie Amerykanie wzmocnią jeszcze pozycję BHW na rynku bankowości korporacyjnej, a także pokażą nową jakość w bankowości inwestycyjnej (w grupie Citi jest wspomniany bank Salomon Smith Barney). Partnerzy będą musieli zdecydować, co począć z dwoma PTE (Handlowy jest udziałowcem PTE Bankowy, Citi — PTE Dom). Razem natomiast będą mogli zdobywać klientów detalicznych.

— BHW i Citibank mają podobne programy obsługi detalicznej — nie przez tradycyjną sieć oddziałów, ale przez telefon i wielofunkcyjne bankomaty. Ich oferty wzajemnie się uzupełniają — uważa jeden z analityków.

Dodaje, że Citibank może jedynie dodać rozmachu programowi Handlobanku. Razem obie instytucje prowadzą ponad 100 tys. kont osobistych.

Blokując fuzję BRE i BHW szefowie PZU sprawili, że posiadany przez niego pakiet akcji BHW jest wart przynajmniej 382,5 mln zł więcej. Zakładając, że zgodziłby się na fuzję i na proponowany parytet wymiany 1:2,4, wartość posiadanych przez PZU akcji Handlowego kształtowałaby się na poziomie 1,2 mld zł.

Natomiast licząc po piątkowym kursie, wczoraj akcje BIG BG zawieszono do 11 lutego, gdyby PZU sprzedało swoje udziały w banku Deutsche Bankowi zarobiłoby netto ponad 332 mln zł.

Organizator

Puls Biznesu

Autor rankingu

Coface