Decyzja ws. St.Szczecińskiej zapadnie do 16.00

Marek Druś
opublikowano: 2002-06-13 14:13

Ministrowie gospodarki i pracy chcą spotkać się w piątek z zarządem, komitetem protestacyjnym i związkowcami

Stoczni Szczecińskiej, poinformował PAP.

Przedstawiciele rządu chcą rozmawiać o warunkach dalszego funkcjonowania stoczni. W czwartek ma zapaść kluczowa dla spółki decyzja w sprawie umorzenia części jej długów przez banki-wierzycieli. Minister gospodarki zapowiedział, że resort oczekuje, iż zapadnie ona do godziny 16.00.

- Jeśli będą takie deklaracje banków, to jesteśmy przygotowani do uruchomienia programu bez upadłości. Ale jeżeli którykolwiek z siedmiu banków tej deklaracji nie złoży, wówczas pozostaje wariant upadłości i utworzenia spółki, która mogłaby rozpocząć działalność

maksymalnie szybko - powiedział minister Piechota.

Zdaniem szefa resortu gospodarki, banki stoją przed niezwykle trudnym wyborem, ale ponoszą za obecną sytuacje stoczni część odpowiedzialności, bo wykazywały często niefrasobliwość udzielając jej kredytów.

- Dzisiaj banki stoją przed wyborem, czy odzyskać pewne

zaangażowane środki, czy to - w przypadku konwersji - poprzez odsprzedaż akcji stoczni, czy w wyniku spłaty części nie zredukowanych zobowiązań, czy bardzo często stracić znacznie więcej, ponieważ takie są rachuby w przypadku upadłości – mówił minister gospodarki.

Piechota podkreślił, że dokapitalizowanie stoczni przez Skarb Państwa nie wchodzi w ogóle w grę, na co ewentualnie mogły liczyć banki, spodziewając się odzyskać dzięki temu zaangażowane w spółkę środki.

- Tego wariantu absolutnie nie bierzemy pod uwagę – powiedział Piechota.

MD, PAP