
Burza wokół Biotonu, producenta insuliny, ucichła, a nowi akcjonariusze, którzy walczyli o prymat w spółce — firma farmaceutyczna Harbin Gloria Pharmaceuticals i dystrybutor farmaceutyków NovoTek — postanowili podać sobie ręce.
— Zdarzyło się w przeszłości kilka niejasności co do odpowiedzialności każdego z partnerów. Teraz jednak Gloria i NovoTek postanowiły wspierać rozwój Biotonu, co znalazło odzwierciedlenie w wyborze rady nadzorczej w lutym — mówi Jubo Liu, szef rady nadzorczej Biotonu i szef chińskiego koncernu NovoTek.
Przedstawiciele Glorii nie odpowiedzieli na pytanie, czy konflikt rzeczywiście się zakończył. Według naszych rozmówców, walka między Chińczykami stała się na tyle głośna, że otarła się o chiński rząd. Ten zareagował zdecydowanie i nakazał zakończenie sporu. Ostatecznie szefem rady nadzorczej został Jubo Liu z NovoTeka. Gloria z 11-procentowym pakietem akcji zajmie się sprzedażą polskich insulin w Państwie Środka.
Trzeci, chiński uczestnik wyścigu o Bioton — fundusz CEE Equity Partners, który jako pierwszy pojawił się w akcjonariacie spółki — stracił w lutym reprezentację w radzie Biotonu. Rynek spodziewa się, że jego akcje trafią na sprzedaż. Nie udało się nam porozmawiać z jego przedstawicielami.
Chiny i reszta świata
Chińczycy rozdają karty w Biotonie, co ma znaleźć odzwierciedlenie w statystykach eksportowych. Ich rodzimy rynek ma być kluczowy dla podwarszawskiej spółki.
— Gloria chce znacząco zwiększyć sprzedaż insuliny Biotonu w Chinach. Nam zależy na wypracowaniu jasnej i długoterminowej strategii. Teraz mamy 0,6 proc. chińskiego rynku, na koniec roku wskaźnik powinien urosnąć do 1,5 proc. — zapowiada Jubo Liu.
Znajdą się sceptycy, którzy powiedzą, że podobne zapowiedzi słyszeli… 7-8 lat temu, kiedy Bioton komunikował o milionach płynących z Chin w ramach kontraktu podpisanego z koncernem farmaceutycznym Bayer. Sen o chińskiej ekspansji się nie spełnił — przez wiele miesięcy spółka borykała się z rejestracjami, późniejszą sprzedaż w Chinach też trudno określić mianem sukcesu. Pomóc miała zmiana dystrybutora. Zainteresowanie było tak duże, że skończyło się… giełdową batalią o akcje Biotonu. Zdaniem przedstawicieli branży, to w Chinach Bioton ma największe szanse na zrealizowanie niespełnionych przed laty prognoz.
— To gigantyczny rynek, który bardzo dynamicznie rośnie. Co więcej, w ostatnim czasie zapanowała na nim duża presja na ceny, co z punktu widzenia Biotonu jest dobrą informacją, ponieważ posiada w portfelu jedynie tańsze insuliny klasyczne. Z drugiej strony, w Chinach musi liczyć się z konkurencją nie tylko ze strony znanych koncernów farmaceutycznych, ale też lokalnych producentów — mówi ekspert branży farmaceutycznej, który zastrzega anonimowość. Ostatnie dane mówią, że co roku na cukrzycę w Chinach zaczyna chorować ponad 100 mln osób. Transparency Market Research szacuje średnioroczny wzrost wartości tamtejszego rynku diabetologicznego na 6,1 proc. W 2019 r. jego wartość ma wynieść 32,2 mld USD.
Analogicznie w analogach
Bioton z nowymi inwestorami chce też nadrobić zaległości w pracach nad insuliną analogową. — Planujemy wprowadzić dwie insuliny analogowe na rynek w 2020-21 r., choć oczywiście będziemy starali się przyspieszyć te terminy — mówi Jubo Liu.
Zdaniem ekspertów, terminy mogą się wydłużyć w związku z procesami rejestracyjnymi. Najdłużej, bo około trzech lat, może on potrwać na rynku chińskim. Prace badawcze hamuje też brak pieniędzy. By je dokończyć, potrzebne są inwestycje, szacowane na kilkadziesiąt milionów złotych. Ostatnio spółka nie narzekała na nadmiar funduszy na badania. — Jesteśmy gotowi dokapitalizować spółkę. Do tego jednak niezbędne jest zniesienie ograniczenia dla akcjonariuszy, z których żaden nie może wykonywać prawa głosu z więcej niż 20 proc. akcji w spółce — zastrzega Jubo Liu.
To jedna z ostatnich zaszłości po czasach Ryszarda Krauzego. Ograniczenie ma zostać zniesione przez walne zgromadzenie, zwołane na 23 maja. Brak insulin analogowych, które najwięksi gracze wprowadzili wiele lat temu, może być problemem w ekspansji zagranicznej, szczególnie na Zachodzie. Powód? Na rozwiniętych rynkach na zwyżki może liczyć przede wszystkim nowsza wersja insuliny, której polska spółka jeszcze nie ma. Na początek Bioton przymierzy się więc do rejestracji klasycznej insuliny w USA i Europie Zachodniej.
Krótsza i łatwiejsza droga prowadzi spółkę do Ameryki Południowej i Afryki, gdzie nie musi przeprowadzać badań i rejestracji leków. Perspektywicznym rynkiem jest m.in. Brazylia, gdzie Bioton jest już mocno zaawansowany w proces rejestracji leku. Pod koniec 2014 r. zawarł umowę z firmą Biomm na komercjalizację insuliny. — Sprzedaż insuliny powinna się tam rozpocząć na przełomie roku — prognozuje Jubo Liu.
Novotek liczy też na przyspieszenie prac nad innymi produktami Biotonu. Jednym z flagowych produktów może być lek zmniejszający śmiertelność wśród młodych świń (ma szansę na rejestrację w UE do końca roku). — To cenne aktywo z portfela spółki, które ma sporo synergii z naszą siecią dystrybucji. Chiny mają największą na świecie populację świń — podkreśla Jubo Liu.
OKIEM EKSPERTA
Uzbrojeni w cierpliwość
DARIUSZ TRZECIAK
reprezentujący w radzie nadzorczej akcjonariuszy finansowych
Nowi właściciele rodem z Chin są zainteresowani inwestycjami w Bioton, a przede wszystkim znają się na tym biznesie i mają pomysł na jego funkcjonowanie. Bioton ma jedną z najnowocześniejszych fabryk farmaceutycznych w Europie Wschodniej. Realizacja potencjału spółki jest uzależniona od znalezienia rynków zbytu. Specyfiką rynku farmaceutycznego jest długa procedura rejestracji, więc walka o rynki zagraniczne trochę potrwa.