Dialog społeczny władzy jest zbędny

Jacek ZalewskiJacek Zalewski
opublikowano: 2024-11-28 18:21

Wieczorny pakiet głosowań Sejmu w środę potrwał niecałą godzinę i objął 13 ustaw, czyli nie był jakiś rekordowy ani czasowo, ani treściowo. Wśród uchwalonych ustaw znalazły się jednak dwie, których procedowanie wyjątkowo oburzyło partnerów społecznych.

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Zostali całkowicie wyeliminowani z możliwości chociażby szybkiego zaopiniowania, co potwierdziło, że ekipy władców się zmieniają, ale zadufanie klasy politycznej i oderwanie od życia wpisane jest w jej DNA bez względu na barwy partyjne i szastanie kategorią praworządności. Podmiotom spoza parlamentu pozostało jedynie szybkie zewnętrzne oddziaływanie przez media, pisanie i nagłaśnianie apeli etc. Na całe szczęście dało to jednak pewne efekty. Polityczny paradoks polega na tym, że po długich kłótniach i rozpatrzeniu sprzecznych poprawek obie ustawy w finalnych głosowaniach przeszły niemal… jednomyślnie. Nowelizacja ustawy o dniach wolnych od pracy oraz niektórych innych uzyskała wynik 403:10 przy 12 posłach wstrzymujących się i 35 nieobecnych. Zmiana ustawy o środkach nadzwyczajnych mających na celu ograniczenie wysokości cen energii elektrycznej oraz wsparciu niektórych odbiorców przyjęta została podobnie — 412:3 przy 14 posłach wstrzymujących się i 31 nieobecnych.

Pierwszym projektem — dotyczącym Wigilii — została całkowicie zlekceważona Rada Dialogu Społecznego (RDS). Wyjątkowo nieuczciwa ze strony obecnej władzy jest okoliczność, że szefową rządowej delegacji do trójstronnej RDS jest ministra pracy Agnieszka Dziemianowicz-Bąk z Lewicy, tymczasem to właśnie jej klub wniósł projekt ustanowienia dodatkowego dnia wolnego w Wigilię… już tegoroczną, czyli praktycznie bez jakiegokolwiek vacatio legis. Ocena skutków regulacji była całkowitą fikcją, ponieważ nie uwzględniała wielu elementarnych czynników, w tym bezpośredniego wpływu dodatkowego dnia wolnego na całą gospodarkę, sytuację przedsiębiorców, a także naturalnego zmniejszania aktywności społecznej w okresie poprzedzającym nową czerwoną kartkę w kalendarzu. Na całe szczęście szkodliwość forsowania pomysłu Lewicy została zrozumiana przez inne partie i Wigilia będzie wolna, ale dopiero od 2025 r. Przy okazji również bez jakiejkolwiek konsultacji społecznej została niespodziewanie dodana… trzecia niedziela handlowa w grudniu, także od 2025 r.

Druga ustawa wyeliminowała istnienie Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego (KWRiST). Rząd z zaskoczenia zmienił 19 listopada projekt nowelizacji ustawy o środkach nadzwyczajnych mających na celu ograniczenie wysokości cen energii elektrycznej. W pierwotnej wersji, konsultowanej w pracach KWRiST, mechanizm osłonowy obejmował również niektórych odbiorców publicznych, a w szczególności jednostki samorządu terytorialnego. Zostały one jednak skreślone ze względu na trudną sytuację budżetu państwa. Wywołało to ogromne oburzenie zwłaszcza gmin/miast oraz powiatów, ponieważ to te dwa poziomy samorządu prowadzoną żłobki, przedszkola, szkoły, szpitale, domy pomocy społecznej, biblioteki, instytucje kultury oraz inne obiekty i urządzenia użyteczności publicznej. Pozbawienie samorządów działań osłonowych to groźba np. wyłączania oświetlenia dróg, ograniczania transportu zbiorowego opartego na autobusach elektrycznych oraz podnoszenia opłat za usługi komunalne. Apel o zmianę fatalnego projektu zgodnie wystosowały wszystkie zasiadające w KWRiST organizacje samorządowe, których jest aż osiem. Argumentacja protestujących w ograniczonym stopniu, ale jednak trafiła do władzy centralnej. Przegłosowana wersja ustawy utrzymuje do końca września 2025 r. maksymalną cenę 500 zł netto za MWh dla gospodarstw domowych, ale dopisano pewną osłonę dla samorządów i tzw. podmiotów wrażliwych. Dla nich cena maksymalna została ustalona w wysokości 693 zł netto za MWh, ale tylko w okresie zimowym do końca marca 2025 r.