Wyniki gospodarki Włoch, trzeciej pod względem wielkości w strefie euro, w kontekście deficytu i długu za 2023 r. mogą zostać skorygowane, gdyż koszty poniesione przez państwo związane z różnymi programami zachęt i wsparcia okazały się wyższe niż zakładano. Tymczasem według dotychczasowych szacunków w ubiegłym roku deficyt sięgnął 7,2 proc. w relacji do PKB zaś dług 137,3 proc.
Zdaniem Federico Freniego, podsekretarza Ministerstwa Gospodarki, którego cytuje Reuters, relacja długu do PKB, mimo wyższych wydatków nie powinna przekroczyć psychologicznego pułapu 140 proc.
Najnowsze prognozy makroekonomiczne m.in. dotyczące poziomu długu maja być zaaprobowane przez rząd podczas wtorkowego (9.04) posiedzenia.
Tymczasem, jak donoszą agencyjne źródła, Ministerstwo Skarbu Włoch oszacuje wzrost PKB na poziomie 1 proc. w 2024 r., co oznacza obniżenie wcześniejszej projekcji, z wrześnie 2023 r. na pułapie 1,2 proc. Dla porównania, Bank Włoch prognozował w miniony piątek (5.04) wzrost na poziomie 0,8 proc. Mimo wszystko są to założenia wyższe niż Komisji Europejskiej, która oczekuje dynamiki wzrostu PKB Włoch w tym roku na poziomie 0,7 proc.