Po kilku kiepskich sesjach wreszcie można mówić o pewnym uspokojeniu na rynku amerykańskim. Sesja co prawda miała zmienny przebieg (od niewielkich wzrostów do spadków), ale takiej dramaturgii jak w trakcie poniedziałkowych notowań już nie było. Notowania zakończyły się niewielkim spadkiem DJIA i umiarkowanym wzrostem Nasdaq Composite. Obroty na obu rynkach wyraźniej wzrosły – w obu przypadkach mieściły się powyżej średnich z ostatniego miesiąca (to jednocześnie najwyższe wolumeny od tygodnia).
Wczoraj danych makro ani istotnych informacji ze spółek nie było. Kolejną sesję silnie zniżkował Knight Trading (jeden z największym market makerów na Nasdaq’u), po tym jak wszczęte zostało dochodzenie w sprawie możliwości realizacji przez pracowników spółki transakcji na rachunek własny przed realizacją zleceń klientów. Odbijały natomiast kursy dwóch innych poniedziałkowych bohaterów – Tyco International (w poniedziałek dymisję złożył prezes firmy – rozpoczęto przeciwko niemu postępowanie w sprawie zaległych podatków) i El Paso (wiceprezes popełnił samobójstwo). Na rynek dużego wpływu nie miał już komunikat Hewlet-Packard o niższym tempie wzrostu w sektorze. Większego znaczenia dla sentymentu rynkowego nie miało też dodanie do portfela wzorcowego Morgan Stnaley akcji Gap ani podniesienie rekomendacji dla EMC (przez SoundView Technology).
Dzisiaj tylko jeden raport makro – aktywność sektora usług (o 16:00). Oczekuje się, że wskaźnik w maju wzrósł z 55,3% do 56%. Po dobrych danych dotyczących aktywności sektora wytwórczego wydaje się, że i aktywność w sektorze usług może być wyższa od oczekiwań.
Wczorajsza w miarę spokojna sesja daje nadzieję na rozpoczęcie kilkusesyjnego odreagowania. Wyprzedanie rynków jest już bardzo duże a ostatnich spadków na pewno nie uzasadniają dane makro (w większości przypadków lepsze od oczekiwań).
Dariusz Nawrot, DM PBK SA