PKP Intercity zainwestują ponad 20 mld zł do 2030 r.

Katarzyna KapczyńskaKatarzyna Kapczyńska
opublikowano: 2025-04-17 13:38

17 mld zł trafi na tabor, a prawie 3,5 mld zł na zaplecza techniczne. Będzie mniej awarii, co poprawi płynność ruchu i punktualność.

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

  • ile osób korzysta z usług spółki
  • jakie są jej prognozy dotyczące liczby pasażerów
  • jaki ma zysk i na co będzie przeznaczony
Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

18,4 mln — tylu pasażerów skorzystało z usług PKP Intercity w I kw. 2025 r. To o 10 proc. więcej niż w I kw. 2024 i aż 34 proc. więcej niż w I kw. 2023 r. Spółka średnio przewozi 204 tys. osób dziennie, a najwięcej przewiozła 21 marca — aż 263 tys.

Janusz Malinowski, prezes PKP Intercity, prognozuje, że w ciągu najbliższych godzin, kiedy pasażerowie zaczną wyjeżdżać na Święta Wielkanocne, marcowy rekord zostanie pobity. Na Wielkanoc PKP Intercity przygotowały 40 dodatkowych pociągów, a 38 pojedzie wydłużonymi trasami.

Tabor i serwis

Rosnąca liczba pasażerów zachęca przewoźnika do inwestycji. Niedawno odebrał tabor wart około 2 mld zł, a przygotowuje się do odbioru kolejnych zbudowanych i zmodernizowanych składów. W ubiegłym roku podpisał umowy na inwestycje w tabor i infrastrukturę, np. rozbudowę zapleczy utrzymaniowych o wartości około 10 mld zł, i przygotowuje się do kolejnych.

— Do 2030 r. planujemy zainwestować ponad 20 mld zł — mówi Janusz Malinowski, dodając, że jeszcze na 17 kwietnia jest planowane zaproszenie wykonawców do składania ofert w przetargu na pojazdy piętrowe, a tuż po nim ruszy przetarg na pociągi dużych prędkości mogące jeździć 250-300 km/h.

Około 17 mld zł trafi na zakup i modernizację taboru, a reszta na rozwój punktów jego utrzymania. Zwiększanie liczby pojazdów wymaga bowiem rozwoju potencjału do ich bieżącej obsługi i remontów.

Zysk w górę

Dagmara Zawadzka, wiceprezes PKP Intercity, informuje, około 10 proc. inwestycji pokrywają dotacje z KPO. Marcin Karasiński, członek zarządu przewoźnika, precyzuje, że spółka otrzymała już 874,5 mln zł w ramach refundacji z unijnego programu i wkrótce spodziewa się kolejnych transz.

Ważnym źródłem finansowania inwestycji będą także kapitały własne przewoźnika. Dagmara Zawadzka oznajmiła, że ubiegłoroczny skonsolidowany wynik wyniósł 264 mln zł wobec 92 mln zł w 2023 r. Zostanie on przeznaczony na kapitał, zapewniając wkład własny na inwestycje. Zarząd prowadzi negocjacje dotyczące pozyskania finansowania dłużnego na inwestycje i wkrótce przedstawi szczegóły.

Wartość inwestycji jest niemal dwukrotnie wyższa niż suma bilansowa spółki. Inwestycje w tabor i zaplecza serwisowe nie tylko zwiększą dostępność pojazdów i komfort jazdy pasażerów, ale podniosą także wartość firmy.