Z pracy Seana F. Reardona, profesora socjologii z Uniwersytetu Stanforda, wynika, że przepaść między bogatymi i biednymi jest coraz większa. Okazuje się, że różnice pomiędzy naukowymi wynikami dzieci urodzonymi w 2001 r. w biednych i bogatszych rodzinach są nawet o 40 proc. większe niż 25 lat temu. Sean Reardon sugeruje, że przepaść między dziećmi z biedniejszych i bardziej zamożnych rodzin od 50 lat stale rośnie.
Różnica w wynikach edukacji pomiędzy dziećmi z grupy 10 proc. o najwyższych dochodach oraz tymi z grupy o najniższych dochodach jest niemal dwukrotnie wyższa niż pomiędzy Afroamerykanami a białymi. Niestety, tej przepaści nie da się w późniejszym wieku nadrobić — wynika z opracowania.