Dolar w górę, to złoto w dół. Znaleźliśmy antydolara? (WYKRES DNIA)

Marek WierciszewskiMarek Wierciszewski
opublikowano: 2017-03-01 13:39
zaktualizowano: 2017-03-01 13:43

Rosnące prawdopodobieństwo marcowej podwyżki stóp procentowych skłoniło inwestorów do wyprzedawania złota trzeci dzień z rzędu, w miarę jak wzmożony popyt umacniał dolara.

W środę ceny złota zniżkują o 0,4 proc., do 1244 USD, zmierzając do zakończenia na minusie trzeciego dnia z rzędu. Choć wystąpienie Donalda Trumpa przed kongresem nie przyniosło nic nowego, to jednak złoto wsparły wypowiedzi członków amerykańskich władz monetarnych. Szef nowojorskiego oddziału Fedu William Dudley  przyznał, że argumenty za podwyżką stóp są coraz mocniejsze, a według jego kolegi z San Francisco Johna Williamsa na planowanym na 14-15 marca posiedzeniu decydenci poważnie rozważą taką opcję.

- Przemówienie prezydenta obfitowało w retorykę, jednak w szczegóły już nie. Wszystko, o czym wspomniał Donald Trump, jest już uwzględnione w notowaniach dolara – oceniał w wypowiedzi dla Bloomberga Jeffrey Halley, analityk firmy brokerskiej Oanda.

Wynikające z notowań instrumentów opartych na stopie procentowej prawdopodobieństwo marcowej podwyżki stóp wzrosło do 80 proc., z notowanych jeszcze w poniedziałek 50 proc. Oczekiwania co do polityki Fedu i siły amerykańskiej gospodarki zdobyły taką siłę wpływu na złoto, że ceny kruszcu znalazły się w niemal idealnej odwrotnej zależności z notowaniami obliczanego przez Bloomberga indeksu dolara. Jak obliczyliśmy, korelacja między oboma zmiennymi, widoczna na wykresie, sięgnęła za ostatnie 12 miesięcy minus 77,5 proc.