Domy stają się niedostępne dla coraz większej liczby Szwajcarów

Tadeusz StasiukTadeusz Stasiuk
opublikowano: 2020-03-04 10:52
zaktualizowano: 2020-03-04 10:48

Według badań przeprowadzonych przez Credit Suisse Group, ujemne stopy procentowe w Szwajcarii sprawiają, że posiadanie domu staje się coraz bardziej niedostępne w tym kraju. Nieruchomość jednorodzinna może kosztować bowiem ponad 10-krotność średniego rocznego wynagrodzenia.

Drugi co do wielkości bank w Helwetii podkreśla, że w obliczu obniżającego się progu, po przekroczeniu którego banki zaczynają obciążać oszczędzających ujemnymi odsetkami od sald gotówkowych, inwestorzy oczekują na rynku nieruchomości dodatniej stopy zwrotu i niskiego ryzyka z inwestycji typu buy-to-let (kupno na wynajem).

Szwajcaria
Szwajcaria
Bloomberg

Inwestorzy prywatni poszukujący bezpiecznych inwestycji podążają za przykładem inwestorów o większych zasobach finansach, kupując nieruchomości mieszkaniowe w celu ich wynajmu – napisano w raporcie. Ponieważ w dzisiejszym środowisku mieszkania wielorodzinne są ledwo dostępne, istnieje duże zapotrzebowanie na kondominia, a w niektórych przypadkach także domy jednorodzinne.

Finansowanie zakupu na wynajem stanowi obecnie 17 proc. nowych transakcji hipotecznych, a rosnące ceny w poszukiwanych lokalizacjach wywierają presję na rentowność czynszów.

Ponadto surowe kryteria dostępności sprawiły, że własność domu dla przeciętnego gospodarstwa domowego jest poza zasięgiem ”zwykłego” Szwajcara. Mieszkanie może kosztować nawet ponad pięciokrotność średniego rocznego dochodu, zaś w przypadku domu jednorodzinnego to ponad siedem razy więcej. Tymczasem w najdroższych regionach wartość  ta może przekraczać 10-krotność średniego rocznego dochodu.