Drugi co do wielkości bank w Helwetii podkreśla, że w obliczu obniżającego się progu, po przekroczeniu którego banki zaczynają obciążać oszczędzających ujemnymi odsetkami od sald gotówkowych, inwestorzy oczekują na rynku nieruchomości dodatniej stopy zwrotu i niskiego ryzyka z inwestycji typu buy-to-let (kupno na wynajem).

Inwestorzy prywatni poszukujący bezpiecznych inwestycji podążają za przykładem inwestorów o większych zasobach finansach, kupując nieruchomości mieszkaniowe w celu ich wynajmu – napisano w raporcie. Ponieważ w dzisiejszym środowisku mieszkania wielorodzinne są ledwo dostępne, istnieje duże zapotrzebowanie na kondominia, a w niektórych przypadkach także domy jednorodzinne.
Finansowanie zakupu na wynajem stanowi obecnie 17 proc. nowych transakcji hipotecznych, a rosnące ceny w poszukiwanych lokalizacjach wywierają presję na rentowność czynszów.
Ponadto surowe kryteria dostępności sprawiły, że własność domu dla przeciętnego gospodarstwa domowego jest poza zasięgiem ”zwykłego” Szwajcara. Mieszkanie może kosztować nawet ponad pięciokrotność średniego rocznego dochodu, zaś w przypadku domu jednorodzinnego to ponad siedem razy więcej. Tymczasem w najdroższych regionach wartość ta może przekraczać 10-krotność średniego rocznego dochodu.