Sieć aptek Dr Zdrowie znalazła skuteczną receptę nie tylko na zawirowania na rynku aptecznym, ale też na dynamiczny rozwój. Mimo niesprzyjającego otoczenia inwestowała i poszerzała zasięg, co kolejny rok z rzędu zapewniło jej miejsce wśród Gazel Biznesu, czyli liście najdynamiczniej rozwijających się firm w Polsce. — Jesteśmy siecią apteczną o ugruntowanej pozycji, z prawie 25-letnim doświadczeniem na rynku. Spółka oparta na polskim kapitale, liczy obecnie 36 aptek, zlokalizowanych w znanych centrach handlowych w 19 polskich miastach. Znaleźć nas można między innymi w galerii Plac Unii City Shopping, Sadyba Best Mall, Plaza Poznań czy Plaza Lublin — wymienia Radosław Wesołowski, prezes sieci Dr Zdrowie.
Dobra lokalizacja
Na recepcie na sukces jest nie jeden, lecz kilka składników. Należą do nich: model biznesowy, marki własne, doświadczenie i niewątpliwie lokalizacja w centrach handlowych, która odróżnia apteki Dr Zdrowie od zlokalizowanych poza nimi.
— Pacjent odwiedzający aptekę w galerii handlowej szuka przede wszystkim preparatów poprawiających komfort i jakość życia. Interesują go dobrej jakości produkty bez recepty oraz dermokosmetyki. Oczywiście odwiedzają nas też pacjenci z receptami, ale z racji specyfiki centrów handlowych jest ich proporcjonalnie mniej w porównaniu z aptekami w innych lokalizacjach — wyjaśnia Radosław Wesołowski.
Dla apteki taka specyfika to szansa na inną politykę handlową i dobór oferty, co w kontekście zawirowań rynkowych, okazało się skuteczną szansą na rozwój. W 2012 r. weszła ustawa refundacyjna, która obcięła marże, w 2017 r. Apteka dla Aptekarza, która uniemożliwiła sieciom otwieranie nowych aptek. Obecnie nowe placówki mogą otwierać jedynie indywidualni farmaceuci, i to nie w każdej lokalizacji z uwagi na obwarowania geolokalizacyjne.
— Szansą na rozwój są teraz przejęcia oraz franczyza. Nad obiema opcjami pracujemy, ale do obu podchodzimy z rozwagą. Zarówno w przypadku akwizycji, jak i franczyzy interesują nas apteki zlokalizowane w centrach handlowych. Na tym obszarze mamy największe doświadczenie i z dobrze wybranej ścieżki nie chcemy schodzić — podkreśla Radosław Wesołowski.
Tak było zresztą od początku spółki Dr Zdrowie, czyli od 1995 r., kiedy w Polsce na wzór rynków zachodnich pojawiły się pierwsze supermarkety, dla których idealnym uzupełnieniem wydawała się apteka, co dostrzegli ówcześni właściciele spółki. Lokalizacja nie była jedynym gwarantem sukcesu. Aby klienci chcieli wracać, spółka musiała nie tylko zapewnić pełną dostępność, ale także wyróżnić się, wykorzystując inne narzędzia i rozwiązana stosowane w branży retail.
— Ekspozycja produktów w naszych aptekach opiera się na kategoryzacji asortymentowej, plamach produktowych oraz planogramach wynikających z sezonowości. Wszystkie produkty pogrupowane są w wygodny i czytelny dla pacjenta sposób. W danej, interesującej go grupie, znajdzie wszystko, czego potrzebuje. Nieustannie dbamy o poziom obsługi. Inwestujemy również w szkolenia naszego personelu. Mamy platformę e-learningową i tylko w ciągu ostatniego roku przeprowadziliśmy 50 szkoleń pogłębiających wiedzę naszych pracowników — dodaje Anna Kozak, dyrektor handlowy.
Apteki Dr Zdrowie nie zawsze wyglądały tak jak teraz. Aby wyjść naprzeciw oczekiwaniom rynku i pacjentów, ale także zwiększyćrozpoznawalność marki, spółka kilka lat temu przeszła rebranding. Cały proces został rozłożony na trzy lata 2014-16.
— Przed tą datą każda apteka wyglądała nieco inaczej, trudno było dopatrzeć się w ich wyglądzie cech wspólnych. W 2013 roku wypracowaliśmy nasze nowe logo i w 2014 zaczęliśmy wdrażać zmiany we wszystkich lokalizacjach. Wymieniliśmy wystrój aptek, teraz są jasne i przestronne, oraz oznakowanie wewnętrzne i zewnętrzne. Nad naszymi lokalami zawisły nowe kasetony jednoznacznie wskazujące, że tu mieści się apteka Dr Zdrowie — mówi Radosław Wesołowski.
20 tys. produktów
Obecne portfolio Dr Zdrowie tworzy prawie 20 tys. pozycji, z czego coraz istotniejsza staje się marka własna Na Zdrowie, wprowadzona przez spółkę w październiku 2016 r.
— Obecnie w portfolio marki mamy 30 produktów, które zostały bardzo dobrze odebrane przez pacjentów. W 2018 r. zwiększyliśmy sprzedaż (w cenach netto) o 151 proc. Nasze największe kategorie to probiotyki, magnez, wapno, witamina C, witamina D. Mamy także kilka produktów z kategorii pielęgnacja, np. krem do rąk, pomadka, chusteczki odświeżające — mówi Radosław Wesołowski.
Co do dalszego rozwoju linii Na Zdrowie nie mówimy „nie”, jednak tak jak z wyborem lokalizacji do kolejnych SKU podchodzimy rozważnie. Interesują nas duże, ważące kategorie skierowane do szerokiego odbiorcy, a nie niszowe preparaty.
Problematyczna przewaga
Dzięki marce własnej, dobrym lokalizacjom Dr Zdrowie wyszła obronną ręką z ostatnich zawirowań na rynku. Dobra passa trwała jednak do czasu i korzystna lokalizacja, która zapewniła sukces ostatnich lat, stała się dla odmiany przyczyną pewnych utrudnień.
— Lokalizacja w galeriach handlowych powoduje, że większość naszych placówek jest zamknięta w niedziele niehandlowe. Oczywiście przekłada się to na sprzedaż, ponieważ niedziele w centrach handlowych generowały duży ruch. W 2018 r. dużym wysiłkiem zawalczyliśmy o utrzymanie obrotu, jednak w tym roku musimy przygotować się na kolejne 21 dni wyłączone z handlu i będzie to dla nas kolejne duże wyzwanie — mówi Radosław Wesołowski.
Spółka będzie pracowała nad dynamiką. Popracuje również nad efektywnością, choć ją ma pod lupą już od kilku lat, i to nie tylko w aptekach.
— Centrala spółki od kilku lat liczy niezmiennie 20 specjalistów i nie rozrasta się wraz ze zwiększaniem liczby aptek, co świadczy o wysokiej skuteczności i odpowiednim ułożeniu procesów zarządczych — dodaje prezes.
Zastrzega, że nie ucierpiała na tym jakość obsługi, co potwierdzają kolejne wyróżnienia — w 2018 r. Polski Instytut Badań, Jakości wraz z Onet.pl przedstawił wyniki rankingu przeprowadzonego w oparciu o badanie realizowane metodą CAW I. Spośród 14 polskich sieci aptek objętych badaniem Dr Zdrowie zajęła pierwsze miejsce w klasyfikacji generalnej, uzyskując tytuł „Najlepszej sieci aptek zdaniem klientów”.
Partner publikacji