Drewno w budownictwie nie jest neutralne dla środowiska. Nawet używane w zrównoważony sposób

PAP
opublikowano: 2023-08-01 06:40

Pozyskiwanie drewna do celów budowlanych, nawet jeśli odbywa się w sposób zrównoważony, nie jest neutralne pod względem emisji dwutlenku węgla – dowodzą autorzy raportu opracowanego dla amerykańskiego World Resources Institute.

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Drewno jest wszechstronnym materiałem budowlanym, który mógłby zastąpić wysokoemisyjną stal i beton w budownictwie, jednak związane z tym procesem emisje mogły zostać niedoszacowane – twierdzą naukowcy.

Jednym z twórców raportu „The Global Land Squeeze: Managing the Growing Competition for Land” jest Tim Searchinger z Princeton University (USA). On i jego współpracownicy stworzyli model, obrazujący w jaki sposób wykorzystanie większej ilości drewna do budowy wpłynie na emisje w latach 2010-2050, uwzględniając emisje pochodzące z pozyskiwania drewna.

Fałszywe założenie

Wcześniejsze badania wykazały, że użycie drewna do budowy zamiast betonu i stali może zmniejszyć emisje.

„Byłoby bardzo wygodnie, gdyby drewno było lepszym rozwiązaniem. Jednak wiele badań opiera się na fałszywym założeniu, że pozyskiwanie drewna jest neutralne pod względem emisji dwutlenku węgla” - mówi Tim Searchinger z Princeton University. Pojawienie się produktów z drewna konstrukcyjnego, takich jak drewno klejone krzyżowo, sprawiło, że stało się ono bardziej wszechstronne.

„Tylko niewielki procent drewna jest przekształcany na produkt, a ułamek tego produktu może zastąpić beton i stal w budynku” - mówi Searchinger. Podkreśla też, że wydajność drewna jest różna w różnych krajach. Znaczne ilości ściętego drzewa są pozostawiane do rozkładu, wykorzystywane w produktach krótkotrwałych, takich jak papier lub spalane w celu uzyskania energii, z których wszystkie generują emisje.

Brak nowej ziemi pod uprawę

Naukowcy stworzyli kilka scenariuszy w oparciu o wykorzystanie różnego drewna pochodzącego z lasów różnego typu. Uwzględnili również oszczędności emisji wynikające z zastąpienia betonu i stali.

W niektórych scenariuszach – na przykład dotyczących drzew szybko rosnących na plantacjach w Brazylii – naukowcy odnotowali możliwą znaczną redukcję emisji. Ale najpoważniejszym ograniczeniem w tym przypadku okazał się brak dostępności nowej ziemi pod uprawę.

Wzrost wycinki = wzrost emisji

Naukowcy stwierdzili, że duży wzrost światowego popytu na drewno prawdopodobnie doprowadziłby do wzrostu emisji na dziesięciolecia. Ich zdaniem zwiększenie wycinki lasów w latach 2010-2050 spowodowałoby wzrost emisji odpowiadających ok. 10 proc. całkowitych rocznych emisji.

„Ostatnią rzeczą, jakiej potrzebujemy, są młodsze lasy, które magazynują mniej węgla” - mówi cytowany przez „New Scientist” William Moomaw z Tufts University w Massachusetts, który nie był zaangażowany w badania. „Pozyskiwanie drewna, nawet jeśli odbywa się w sposób zrównoważony, nie jest działalnością neutralną pod względem emisji dwutlenku węgla” – to ustalenie jest najważniejsze zdaniem naukowca.

„Możliwe jest, że przemysł przecenił korzyści związane z emisjami wynikającymi z wykorzystania większej ilości drewna” – powiedział Stephen Prisley z National Council for Air and Stream Improvement, organizacji, która prowadzi badania dla przemysłu leśnego.