Druga oferta sprzedaży majątku Wagonu SA w Ostrowie Wlkp.

opublikowano: 2004-01-28 13:52

PAP: Po nieudanej próbie sprzedaży całości majątku Fabryki Wagon SA w Ostrowie Wielkopolskim, syndyk masy upadłości ogłosił w prasie ogólnopolskiej przetarg na sprzedaż z wolnej ręki części nieruchomości spółki.

Pierwsze ogłoszenie o przetargu, pomimo pobrania pięciu memorandów informacyjnych, zakończyło się fiaskiem - do spółki nie wpłynęła żadna oferta. Cenę zakupu wynikającą z operatu i oszacowania ustalono w pierwszym ogłoszeniu na 103 mln zł.

Zgodnie z zapowiedzią syndyka, oferta sprzedaży spółki w częściach ma być próbą sprawdzenia reakcji rynku na sprzedaż poszczególnych składników zbędnego majątku. "Pozwoli to na ustalenie realnej ceny wywoławczej całej spółki. Dziś nie wiem, czy cena 103 mln zł jest ceną zbyt wysoką, czy też nie" - powiedziała w ubiegłym tygodniu PAP syndyk Elżbieta Kosewska-Kędzior.

Syndyk twierdzi, że pięć podmiotów, które po ukazaniu się pierwszego ogłoszenia pobrało memoranda informacyjne, nadal podtrzymuje chęć kupna Wagonu, ale cena minimalna określona pod potrzeby pierwszego przetargu jest dla nich za wysoka.

"W przetargu może ona dojść do 200 mln zł, czyli tyle, ile wynoszą wierzytelności spółki" - oceniła.

Ogłoszenie zawiera 88 pozycji. Do sprzedaży zaoferowano m. in. schrony, hale produkcyjne, drogi, parkingi, hotel i restaurację, tory kolejowe, budynki biurowe, działki niezabudowane, warsztaty. Niepokój mieszkańców, a nawet samego prezydenta miasta, wzbudziła oferta sprzedaży za 6 tys. zł. (cena wywoławcza) działki i stojącego na niej pomnika Powstańców Wielkopolskich.

"Jeśli będzie taka potrzeba, to ja jako syn powstańca odkupię monument za własne pieniądze" - powiedział prezydent Jerzy Świątek.

Zdaniem syndyk, samo wystawienie pomnika na sprzedaż w ofercie przetargowej nie oznacza jeszcze, że tak się stanie.

Wagon pozostaje w stanie upadłości od września. Sąd Gospodarczy w Kaliszu przychylił się wtedy do wniosków kilku wierzycieli i zarządu spółki i ogłosił jej upadłość. Stało się to po trwających prawie miesiąc strajkach załogi, która ogłoszenie upadłości przyjęła jako kolejny etap na drodze restrukturyzacji i uzdrowienia finansowego spółki.

Mimo upadłości i trudnej sytuacji finansowej pozostawionej przez poprzedni zarząd, Wagon realizuje kontrakty produkcyjne oraz usługowe i stara się o powrót kontrahentów zagranicznych, m.in. niemieckich, szwajcarskich i włoskich. Dla dobra interesów handlowych, syndyk nie ujawnia nazw firm, z którymi prowadzi rozmowy. Podała jedynie, że Wagon będzie uczestniczyć we wszystkich przetargach organizowanych przez PKP Cargo.

Wagon może mieć jednak trudności z realizacją kontraktów, ponieważ słowacka firma Tatra Wagonka z Popradu nieterminowo wywiązuje się z umów na dostawę wózków pod wagony.

"Słowacy nie dostarczyli nam wózków pod kontrakt realizowany dla PKP Cargo" - powiedziała syndyk. Zapowiedziała, że złoży pozew do sądu o odszkodowanie od Słowaków.

Właścicielami Wagonu są dwie słowackie spółki zarejestrowane w Szwajcarii i jedna mająca siedzibę w Polsce. Formalnie, nadal należy do nich 52,85 proc. kapitału akcyjnego. Mniejsze pakiety akcji posiadają: NFI (7,7 proc.), pracownicy (9,4 proc.), Skarb Państwa (25 proc.), inwestor indywidualny (5,6 proc.) i drobni akcjonariusze.

W ostrowskiej firmie produkowane i remontowane są wagony różnego typu. Spółka zatrudnia około 2000 pracowników i jest największym pracodawcą w południowej Wielkopolsce.