W ubiegłym roku rynek odnotował zaledwie kilka spektakularnych transakcji z udziałem indywidualnych inwestorów. Z wielkich graczy na rynku tylko Leszek Czarnecki i Michał Sołowow zdecydowali się wprowadzić do swoich spółek inwestorów branżowych. Analitycy mają nadzieję, że w tym roku swoje pakiety mogą odsprzedać właściciele spółek farmaceutycznych.
Pogarszająca się kondycja finansowa wielu zakładów zniechęca zagranicznych inwestorów do kontynuowania akwizycji w naszym kraju. Prywatnym właścicielom giełdowych firm coraz trudniej jest znaleźć nabywców na posiadane pakiety. Kłopotów z pozyskaniem branżowego wsparcia nie powinny mieć natomiast spółki znajdujące się w dobrej kondycji. Przede wszystkim wymieniani są dystrybutorzy farmaceutyków.
W ubiegłym roku największe sukcesy wśród inwestorów prywatnych święcił Leszek Czarnecki, który doprowadził do sprzedaży Europejskiego Funduszu Leasingowego francuskiemu Credit Agricole.
— Spektakularny sukces w ubiegłym roku odniósł Leszek Czarnecki, główny akcjonariusz EFL. Zdołał on sprzedać udziały funduszu po 230 zł za akcję. Wypada tylko pogratulować zawartej transakcji — ocenia Marek Świętoń, analityk ING IM Polska.
Dzięki transakcji zawartej z Caisse Nationale de Credit Agricole założyciel EFL uzyskał blisko 850 mln zł. W pierwszym etapie Leszek Czarnecki sprzedał w wezwaniu 1,21 mln akcji EFL, inkasując ponad 278 mln zł. Następnie pod koniec października upłynnił ponad 2,9 mln praw poboru wartych 569,2 mln zł.
W czołówce prywatnych inwestorów znajduje się również Michał Sołowow, który za sprawą sprzedaży akcji Mitexu oraz Viscoplastu może liczyć na spory zastrzyk finansowy. Na początku października Eiffage Construction w transakcjach pakietowych kupił 2 043 653 akcji Mitexu, co stanowi 9,96 proc. kapitału zakładowego spółki. Za jedną akcję kieleckej spółki Eiffage zapłacił 16 zł. Inwestor zamierza docelowo objąć 75 proc. akcji Mitexu. Część tych akcji odkupi od głównego akcjonariusza przedsiębiorstwa, czyli Michała Sołowowa, którego pakiet 42 proc. akcji wart jest blisko 137,6 mln zł, licząc po 16 zł. Wkrótce Francuzi powinni ogłosić wezwanie na akcje Mitexu. W przypadku Viscoplastu Michał Sołowow nie musi czekać na wezwanie. Spółka 3M Polska sama je ogłosiła, a Michał Sołowow na nie odpowiedział.
Także w tym roku nie ma co liczyć na wiele transakcji podobnych do tych z udziałem Leszka Czarneckiego czy Michała Sołowowa.
— W najbliższych miesiącach nie spodziewałbym się wzmożonej aktywności ze strony prywatnych inwestorów dysponujących znaczącymi pakietami giełdowych spółek. Niewielka aktywność ze strony bankowości inwestycyjnej decyduje o mniejszym zainteresowaniu spółek kontrolowanych przez prywatnych akcjonariuszy — zaznacza Marek Świętoń.
Mimo nie najlepszej koniunktury na rynku, w bieżącym roku można oczekiwać przejęć atrakcyjnych giełdowych spółek przez zachodnich inwestorów. W tym kontekście niemal jednogłośnie wymieniani są dystrybutorzy leków.
— W tym roku uwagę inwestorów mogą przyciągać dystrybutorzy farmaceutyków. Znaczący udział w rynku giełdowych firm utrzymujących się z handlu lekami powinien być decydującym argumentem przemawiającym za pojawieniem się w ich strukturach inwestorów branżowych. Segment, w którym działają, jako jeden z niewielu może pochwalić się dobrymi wynikami, które powinny dalej się poprawiać — przyznaje Bogusław Taźbirek, analityk PBK AM.
Gdyby potwierdziły się te przypuszczenia, to w rolach głównych mogą wystąpić Jacek Szwajcowski z PGF, dysponujący ponad 33-proc. udziałem w głosach na WZA, Tadeusz Wesołowski z Prospera, kontrolujący prawie 84 proc. głosów, oraz Andrzej Olszewski, który wraz z Zytą Olszewską posiada 75-proc. udział w głosach na WZA Farmacolu. Według wyceny giełdowej, ich pakiety są warte odpowiednio 67 mln zł, 51 mln zł oraz około 107 mln zł.
Specjaliści nie spodziewają się, aby mogło dojść do podobnych transakcji na rynku spółek nowych technologii. Mało prawdopodobne wydaje się przejęcie w 2002 r. Prokomu, Softbanku czy Computerlandu. Natomiast nie można wykluczyć akwizycji ze strony tych spółek.
— Ten rok dla spółek IT może upłynąć pod znakiem konsolidacji. W przejmowaniu mniejszych podmiotów z branży powinien dominować Prokom, który posiada wolne środki na ten cel — podkreśla Bogusław Taźbirek.
Okiem eksperta
Stawiam na Farmacol i PGF
Wcześniej czy później zagraniczni inwestorzy branżowi zdecydują się na wejście kapitałowe do giełdowych spółek pośredniczących w sprzedaży leków. Skończyła się już możliwość przejmowania mniejszych podmiotów z tego sektora. W związku z tym w pierwszym rzędzie w kręgu zainteresowań powinny znaleźć się Farmacol i PGF. Wszelkiego typu spekulacje na ten temat mogą sprzyjać coraz większemu zainteresowaniu akcjami dystrybutorów leków ze strony instytucji finansowych oraz inwestorów indywidualnych. Z pewnością będą oni chcieli odsprzedać posiadane papiery inwestorowi branżowemu licząc na wyższą cenę.
Marek Świętoń
analityk ING IM Polska