Dzielnice, w których nikt nie chce mieszkać

Joanna DobosiewiczJoanna Dobosiewicz
opublikowano: 2012-10-09 00:00

Poszukujący mieszkań w Gdańsku jak ognia unikają ofert w okolicach Nowego Portu i Orunii Dolnej.

Po raz trzeci przeprowadzono ranking rejonów Gdańska, które osoby poszukujące mieszkań najczęściej odrzucają. Na pierwszym miejscu znalazły się Nowy Port i Orunia Dolna. Kolejne pozycje zajęły Stogi, Przeróbka i Rudniki. Ankieta, w której wzięli udział agenci z firmy Metrohouse, składała się z dwóch pytań. Pierwsze to prośba o wymienienie osiedli i dzielnic najczęściej odrzucanych przez klientów poszukujących mieszkań na rynku wtórnym. Ankietowani mogli zaznaczyć dowolną liczbę miejsc.

None
None

Drugie pytanie dotyczyło przyczyn braku zainteresowania wymienionymi rejonami. 66 proc. ankietowanych odrzuciło propozycje zainwestowania w Nowym Porcie i Orunii Dolnej. Pozycja obu rejonów poprawiła się w porównaniu do zeszłego roku odpowiednio o 7 i 2 punkty proc. Analitycy tłumaczą, że mała popularność tych miejsc wiąże się z utartymi opiniami na ich temat. Gdańszczanie uważają je za niebezpieczne, a ich wygląd to potwierdza. Tamtejsze mieszkania mają niski standard.

Stogi, które zajęły w rankingu trzecie miejsce, pojawiły się w czołówce po raz pierwszy. Uzyskały wynik gorszy o 17 punktów proc. od zeszłorocznego (58 proc. odrzuceń). Może to budzić zdziwienie — Stogi mają duży potencjał turystyczny, są malowniczo położone. Doradcy wyjaśnili, że nabywców mieszkań odstraszają blokowiska i pogarszająca się opinia o tym miejscu. Przeróbki w zeszłym roku odrzucało 64 proc. badanych, w tym 42 proc. Zamykające czołówkę Rudniki odrzuciło 33 proc. ankietowanych. Nabywców mieszkań odstrasza przede wszystkim przemysłowy charakter okolicy.