Dziś w Pulsie: PKN Orlen może zaoszczędzić 728 mln zł na akcyzie

Michał Kobosko
opublikowano: 2001-04-10 08:11

Rozporządzenie ministra finansów zwalnia od podatku akcyzowego sprzedaż benzyn z dodatkiem eteru oraz tzw. zeoformatu. Według Polskiej Izby Paliw Płynnych, na uldze zyskają wyłącznie dwaj gracze — giełdowy PKN Orlen oraz należąca do Nafty Polskiej (czyli Skarbu Państwa) Rafineria Glimar. PIPP wszczęła alarm w tej sprawie.

Sprzedaż benzyn z dodatkiem eteru wytwarzanego z alkoholu etylowego wyprodukowanego w kraju została zwolniona, rozporządzeniem ministra finansów z 22 grudnia 2000 r., z podatku akcyzowego. Na każdym 1000 litrów tych paliw akcyza będzie mniejsza o 91 zł.

— Jako że tylko PKN Orlen dysponuje odpowiednią instalacją do produkcji eteru, będzie on jedynym beneficjentem tej ulgi. Tym samym resort finansów podarował płockiej spółce 728 mln zł — twierdzi Andrzej Szczęśniak, prezes Polskiej Izby Paliw Płynnych.

— Rzeczywiście jako jedyni w Polsce mamy taką instalację, która notabene działa od marca. Dodanie eteru bardzo poprawia jakość benzyn. Dlatego nie rozumiemy stanowiska PIPP — twierdzą przedstawiciel biura prasowego PKN Orlen.

Na specjalnych prawach

Zdaniem PIPP, jednocześnie ograniczono stosowanie ulgi do 31 grudnia 2001 r., co sprawiło, że żadna inna firma nie będzie w stanie w tak krótkim czasie wybudować odpowiedniej instalacji. Tym bardziej że nie ma pewności, iż w kolejnych latach ulga ta będzie obowiązywać.

— W opinii na temat projektu rozporządzenia proponowaliśmy MF, aby zapis o uldze miał co najmniej półroczne vacatio legis przy równoczesnym określeniu czasu jego obowiązywania — na przykład na pięć lat. Pozwoliłoby to na przygotowanie firm sektora do odpowiednich działań inwestycyjnych. Niestety, postulat ten nie został uwzględniony, co poczytujemy za formę kryptodotacji dla firmy — podkreśla Andrzej Szczęśniak.

PIPP zauważa również, że w stosunku do przedstawionego do zaopiniowania Izbie przez resort finansów projektu w obowiązującym rozporządzeniu zwiększono kwotę ulgi z 68 do 91 zł na 1000 litrów.

Pod ścianą

Ulgą objęto nie tylko sprzedaż benzyn, do których dodawany jest eter wytwarzany z krajowego alkoholu etylowego. Z podatku akcyzowego zwolniony został również alkohol etylowy, służący do wytwarzania eteru zużywanego do produkcji benzyn.

— Zmianę tę wprowadzono, aby zagospodarować nadwyżki alkoholu etylowego — piszą w uzasadnieniu eksperci Ministerstwa Finansów.

Tymczasem według Ireneusza Goldmana, prezesa zarządu Polmosu Kutno, produkcja alkoholu dla rafinerii (w tym dla PKN Orlen) jest mało opłacalna.

— Jesteśmy stawiani pod ścianą przez PKN Orlen, który narzuca producentom alkoholu swoje ceny. Stąd większość z nich wytwarza alkohol dla rafinerii po kosztach własnych lub nawet ze stratą — twierdzi Ireneusz Goldman.

Jego zdaniem, nowe rozporządzenie jest korzystne głównie dla PKN Orlen i niewiele zmieni w sytuacji ekonomicznej producentów alkoholu.

Podobną opinię wyraża Stefan Grys, prezes spółki Akwawit i szef Krajowego Porozumienia Producentów Bioetanolu.

— Dodając do benzyn eter produkowany z alkoholu etylowego Orlen może zużyć go pięciokrotnie mniej niż w przypadku, gdyby bezpośrednio dodawał bioetanol do paliw. A ulga pozostanie na tym samym poziomie — twierdzi Stefan Grys.

Niemniej jednak przyznaje on, że do kwietnia 2000 r. Orlen w ogóle nie zamawiał bioetanolu w Akwawicie. Teraz chce go kupić, bo jest niezbędny do produkcji eteru.

Kolejny beneficjent

Grudniowe rozporządzenie ministra finansów zmniejsza o 30 proc. podatek akcyzowy na benzyny bezołowiowe produkowane z udziałem tzw. zeoformatu, pod warunkiem, że produkty zawierają minimum 30 proc. tego komponentu.

— Podobnie jak w poprzednim przypadku zapis ten dotyczy tylko jednego producenta — Rafinerii Glimar. Jeszcze bowiem w 1997 r. zakład z Gorlic skierował do urzędu patentowego wniosek o zarejestrowanie znaku towarowego zeoformat — mówi Andrzej Szczęśniak.

Zdaniem PIPP, resort finansów zwolnił tym samym Glimar z 72 mln zł z tytułu podatku akcyzowego.

— Poza tym przez wprowadzenie tej ulgi minister finansów uhonorował niezbyt nowoczesną instalację zeoformingu. Bez tych ulg jej wykorzystanie byłoby nieekonomiczne — konkluduje Andrzej Szczęśniak.

Niezadowolenie PIPP budzi również fakt, że w przesłanym wcześniej izbie do zaopiniowania projekcie rozporządzenia zapisu o tej uldze w ogóle nie było.

W Rafinerii Glimar nie było wczoraj osoby kompetentnej do skomentowania stanowiska PIPP.

Wyeliminować zapis

PIPP zamierza tuż po świętach wystąpić do Ministerstwa Finansów z wnioskiem o zniesienie tych przepisów.

— Szanse na realizację tego postulatu są jednak niewielkie — przyznaje Andrzej Szczęśniak.

Tymczasem w resorcie zaznaczano, że ulgi mają charakter przedmiotowy, a nie dotyczą określonych firm.

— Jeśli korzystanie z tej ulgi jest tak atrakcyjne, to nie widzę problemu, aby inne rafinerie wybudowały sobie odpowiednie instalacje — twierdzi resort finansów.

Paweł Janas, [email protected]