Europejski Bank Centralny na swoim blogu skrytykował wyjątkowo bezpardonowo najpopularniejszą kryptowalutę, informuje Reuters.
Ostatnia stabilizacja kursu bitcoina, to „sztucznie wywołane ostatnie tchnienie przed ruszeniem w drogę do utraty znaczenia”, napisali na blogu EBC Ulrich Bindseil i Juergen Schaff.
- Dużym inwestorom w bitcoina najbardziej zależy aby utrzymać euforię – głosi wpis. – Na koniec 2020 roku pojedyncze spółki zaczęły promować bitcoina. Niektóre fundusz venture capital nadal w niego mocno inwestują – dodaje.

Reuters zwrócił uwagę, że autorzy nie podali żadnego konkretnego dowodu manipulacji kursem bitcoina. Najpopularniejsza kryptowaluta straciła 75 proc. wartości przez rok i od połowy czerwca jej kurs utrzymuje się w pobliżu 17 tys. USD.
Autorzy wpisu na blogu EBC zwracają uwagę, że obecność na rynku bitcoina firm zarządzających aktywami, operatorów płatności, ubezpieczycieli i banków „sugeruje indywidualnym inwestorom, że inwestycja w bitcoina jest rozsądna”.
- Branża finansowa powinna być świadoma długoterminowych szkód z promowania inwestycji w bitcoina pomimo osiąganych krótkoterminowych zysków – napisali Bindseil i Schaff.
Autorzy wpisu na blogu EBC podkreślili także, aby nie traktować objęcia bitcoina regulacją jako jego zatwierdzenie.
- Ponieważ Bitcoin wydaje się nie być odpowiedni ani jako system płatniczy, ani jako forma inwestycji, nie powinien być traktowany jako taki pod względem regulacyjnym, a tym samym nie powinien być legitymizowany – twierdzą Bindseil i Schaff.
W środę bitcoin drożeje o 2,4 proc. do 16852,34 USD
Podpis: Marek Druś