Po raz ostatni spółka wypłaciła dywidendę za 2011 r. Powrót do dzielenia się zyskiem kilka tygodni temu zapowiedział Marcin Chodkowski, prezes EC Będzin, przy okazji publikacji strategii, zakładającej m.in. handel surowcami (węglem, a docelowo biomasą) i wykorzystanie posiadanych gruntów pod budowę magazynów energii i centrów danych. Zastrzegł wówczas, że konieczne jest spełnienie dwóch warunków. Audytor musi wydać pozytywną opinię o sprawozdaniu finansowym (z różnych powodów nie udało się tego osiągnąć przez ostatnie cztery lata) oraz muszą zostać pokryte straty z lat ubiegłych.
Raport za 2024 doczekał się pozytywnej opinii biegłego rewidenta, a jednostkowy zysk netto wyniósł w 2024 r. 9,1 mln zł. Jego część (4 mln zł) ma pójść na pokrycie strat z lat ubiegłych, a 2,4 mln zł (0,77 zł na akcję) ma trafić na dywidendę.
Jak dodano, podział zysku powinien zostać poprzedzony pokryciem strat z lat ubiegłych w wysokości 80,9 mln zł, przy czym walne powinno zdecydować o przeznaczeniu na ten cel wszystkich środków z kapitałów zapasowego i rezerwowego.
Proponowany dzień dywidendy to 26 sierpnia, a wypłaty 25 listopada.
"To właściwy moment"
W oddzielnym komunikacie Marcin Chodkowski, prezes EC Będzin, złożył rezygnację z funkcji ze skutkiem na koniec dnia, w którym odbędzie się najbliższe walne zgromadzenie.
Jak tłumaczy w oświadczeniu, to właściwy moment, bo spółka znajduje się w najlepszej kondycji od lat, ma jasno wytyczony kierunek, wdrożoną strategię i przejrzystą strukturę.
"Wierzę, że zmiana jest naturalnym elementem cyklu zarządczego - po okresie naprawy, repozycjonowania i odbudowy przychodzi czas liderów gotowych do dalszego wzrostu w ramach strategii 2025-2035" - napisał Marcin Chodkowski.