Główny doradca ekonomiczny Grupy Allianz ocenia, że skutki śmiertelnej epidemii są znaczące w Chinach i będą negatywnie kaskadowo przekładać się nie tylko na drugą co do wielkości gospodarkę świata, ale także spowalniać globalny wzrost.

Słabnące Chiny to problem dla Europy. Europejski Bank Centralny w dużej mierze nie ma amunicji w polityce pieniężnej, aby walczyć z kryzysem – ostrzega doradca.
El-Erian uważa, że w przypadku rynków koronawirus może oznaczać „załamanie strukturalne” w postaci „wystarczająco dużego szoku, który zasadniczo zmienia nastroje”. Podkreśla, że do tej pory rynki „były oparte na przekonaniu, że banki centralne zawsze były w stanie powstrzymać zmienność i podnieść ceny aktywów. Teraz doszedł nowy czynnik, który podważył to zaufanie i wzbudził strach wśród inwestorów”.