W środę indeks dolara, mierzący jego wartość wobec koszyka głównych walut, w trakcie sesji spadł chwilowo do 97,62 pkt – najniższego poziomu od 28 lipca – po wtorkowym spadku o 0,5 proc. W momencie publikacji notowania znajdują się na poziomie 97,70 pkt, o 0,3 proc. niższym niż dzień wcześniej.
Dane opublikowane dzień wcześniej pokazały, że w lipcu ceny konsumenckie w USA wzrosły jedynie nieznacznie, zgodnie z prognozami. Na razie wpływ szeroko zakrojonych ceł wprowadzonych przez Donalda Trumpa na ceny towarów pozostaje ograniczony.
Z danych LSEG wynika, że inwestorzy oceniają prawdopodobieństwo obniżki stóp przez Fed w przyszłym miesiącu na 98 proc.
Trump grozi pozwem szefowi Fed
Na osłabienie dolara wpłynęły także najnowsze wypowiedzi Donalda Trumpa o szefie Fed Jerome’ie Powellu. Rzeczniczka Białego Domu Karoline Leavitt ujawniła, że prezydent rozważa pozew przeciwko Jerome’owi Powellowi w związku z remontem siedziby banku centralnego w Waszyngtonie. Donald Trump od dawna krytykuje szefa Fed za zbyt wolne luzowanie polityki pieniężnej.
Michael Pfister, analityk walutowy Commerzbanku, ocenił, że wydarzenia te przypominają sytuacje znane z państw autorytarnych, gdzie dochodzi do wymiany kierownictwa banków centralnych czy urzędów statystycznych, a publikacja niewygodnych danych bywa wstrzymywana lub manipulowana.
Donald Trump uderzył również w szefa banku Goldman Sachs Davida Solomona, zarzucając mu błędne prognozy dotyczące wpływu ceł na gospodarkę USA i sugerując, że nie powinien kierować tą instytucją.
Euro i funt w górę dzięki słabości dolara
Słabość kursu dolara sprzyja euro i funtowi. Wspólna europejska waluta zyskuje 0,4 proc., dochodząc do 1,1719 USD i osiągając chwilowo najwyższy poziom od 28 lipca. Kurs funta brytyjskiego zwyżkuje o 0,5 proc., do 1,3570 USD – najwięcej od 24 lipca – mimo oznak osłabienia rynku pracy w Wielkiej Brytanii. Silny wzrost płac sprawia jednak, że Bank Anglii pozostaje ostrożny w kwestii obniżek stóp.
Umocniły się także waluty Antypodów – kurs dolara australijskiego zwyżkuje o 0,4 proc., do 0,6556 USD, a dolara nowozelandzkiego o 0,6 proc., do 0,5989 USD. Dzień wcześniej bank centralny Australii obniżył stopy procentowe, zgodnie z oczekiwaniami, i zasygnalizował możliwość dalszego luzowania polityki monetarnej w obliczu spowolnienia gospodarki i trudności w realizacji celów dotyczących inflacji i zatrudnienia.
