Na europejskich giełdach pierwsza sesja tygodnia przebiegała w mieszanych nastrojach. Najlepsze panowały we Frankfurcie, dzięki wzrostowi wskaźnika Ifo w maju. Nie zmącił ich nawet fałszywy alarm bombowy, który zmusił giełdę do przerwania na krótko notowań. Najgorsze nastroje panowały w Londynie i wiązały się głównie z przeceną papierów Vodafone Group.
Kluczowe znaczenie dla europejskich giełd w rozpoczynającym się tygodniu będą miały wiadomości przekazywane przez największe spółki telekomunikacyjne. We wtorek odbędą się doroczne walne zgromadzenia akcjonariuszy Deutsche Telekom i France Telecom. Sądząc po poniedziałkowych ruchach kursów, rynek spodziewa się dobrych wiadomości o kondycji pierwszej ze spółek, złych o sytuacji drugiej.
Najsłabiej wypadły jednak w poniedziałek notowania Vodafone Group. Jeden z największych operatorów komórkowych na świecie ma we wtorek przedstawić roczne wyniki. Inwestorzy spodziewają się ich znacznego pogorszenia. Prognozy mówią, że spółka zakończyła rok stratą sięgającą 15 mld GBP, o 53 proc. wyższą od ubiegłorocznej. Nie uwzględniono w niej odpisania wartości części aktywów spółki, które zdaniem analityków może sięgać od 4 do 70 mld GBP. Nic dziwnego, że w tej sytuacji akcjonariusze pozbywali się papierów Vodafone, w wyniku czego kapitalizacja spółki spadła w ciągu jednej sesji o niemal 9 mld EUR.
Poza spółkami z branży telekomunikacyjnej słabo wypadły na pierwszej sesji tygodnia również notowania sektora farmaceutycznego. Sygnałem do wyprzedaży była piątkowa przecena papierów GlaxoSmithKline. W poniedziałek staniały wyraźnie akcje m.in. Astra Zeneca. Szwedzko-brytyjski koncernu poinformował, że spodziewa się w najbliższym czasie dalszej konsolidacji branży, jednak bez jego udziału. Staniały także papiery Shire Pharmaceuticals, zdegradowane przez analityków UBS Warburg.
Dużym spadkiem kursu wyróżniały się akcje Fiata. W firmie ścierają się dwa obozy, reprezentowane przez braci Giovanniego i Umberto Agnellich. Pierwszy jest postrzegany jako zwolennik utrzymania w ramach koncernu spółki Fiat Auto. Drugi chętnie sprzedałby deficytową spółkę General Motors. Rynek przyznaje rację Umberto. W poniedziałek wyprzedaż akcji Fiata wywołała pogłoska o zawarciu przez niego porozumienia kredytowego z bankami, w którym nie znalazł się jednak zapis o sprzedaży Fiat Auto.
MD