Fink zastrzegł, że porozumienie musi być znaczące, aby doszło do zmiany nastawienia inwestorów. Obie strony musiałyby wycofać wprowadzone cła.
- Dopóki nie będzie większej pewności w sprawie handlu z Chinami nie zobaczymy dużo większych napływów pieniędzy – powiedział Fink, który jest jednym z założycieli największej obecnie na świecie firmy zarządzającej aktywami.
Uzgodniony między prezydentami USA i Chin „rozejm” w wojnie handlowej, podczas którego negocjowane jest porozumienie, kończy się w marcu.