Niepewne otoczenie nie sprzyja podejmowaniu ryzyka biznesowego. W tym roku w Polsce spada liczba fuzji i przejęć (M&A), na giełdzie poza Żabką fiaskiem kończą się próby debiutów, a na rynku prywatnym fundusze private equity podczas rund finansowania borykają się z ostrożnością zagranicznego kapitału.
Czy słabość na rynku M&A to tylko krótkotrwały efekt otoczenia, czy może przyczyny są głębsze, a polscy przedsiębiorcy po prostu rzadziej od zagranicznych decydują się na transakcje, stawiając na rozwój organiczny? Firma doradcza EY w raporcie „M&A Outlook” przyjrzała się podejściu polskich przedsiębiorców i menedżerów do procesów M&A, przeprowadzając badanie na próbie prawie 400 firm – od średnich przedsiębiorstw, zatrudniających od 50 pracowników w górę, po duże korporacje.
- Z punktu widzenia rozwoju biznesu fuzje i przejęcia mogą stanowić kluczowy sposób na zwiększenie skali działalności. Ale nie chodzi tylko o zwiększenie skali działalności – M&A to także szansa na zdobycie nowych technologii, talentów i kapitału intelektualnego oraz lepsze wykorzystanie zasobów i w efekcie zwiększenie potencjału dalszego wzrostu firmy. W szybko zmieniającym się świecie rozwój organiczny często bywa zbyt czasochłonny i kosztowny, dlatego kupno istniejącego już podmiotu lub technologii może okazać się rozwiązaniem bardziej efektywnym i mniej ryzykownym - wskazuje Paweł Bukowiński, partner zarządzający działem Strategie i Transakcje w EY Polska.
Biznesowa ostrożność
Duża część badanych przez EY przedsiębiorców i menedżerów jest przekonanych, że ich firmy nie potrzebują akwizycji do dalszego rozwoju. To zdecydowanie najczęściej wskazywany powód unikania procesów M&A.
- Przedsiębiorcy, którzy odnieśli sukces, często są przekonani, że ich dotychczasowe dobre decyzje gwarantują dalszy wzrost. Czują się ekspertami w swojej dziedzinie i nie widzą potrzeby angażowania się w nowe przedsięwzięcia. Często właściciele firm, którzy nie przeprowadzili jeszcze transakcji, nie mają wiedzy, czym M&A jest i jakie może przynieść korzyści. Jednocześnie są świadomi, że wiele takich transakcji nie przynosi oczekiwanych rezultatów, co dodatkowo może ich zniechęcać - tłumaczy Grzegorz Przytuła, partner w dziale Strategii i Transakcji EY.
Przedsiębiorcy wskazują też, że procesy akwizycyjne trwają zbyt długo, a w tym czasie otoczenie może zmienić się na tyle, że pierwotny plan finansowy przestaje się spinać.
Cenowe nieporozumienia
Wśród firm, które zdecydowały się na transakcje – jako kupujący lub sprzedający – dominują pozytywne odczucia. Bardziej zadowoleni są kupujący: ponad jedna trzecia bardzo wysoko ocenia realizację założeń, które mieli przed transakcją, a reszta ocenia ją dość wysoko. Niezadowolonych jest tylko 2 proc. Po stronie sprzedających negatywnych doświadczeń jest więcej (10 proc. negatywnych ocen), ale też dominuje satysfakcja.
Kupujący wskazują, że największym problemem przy akwizycjach jest słabe przygotowanie sprzedających. Zwracają też uwagę na długotrwałość procesu i zmienność otoczenia w jego trakcie. Niewielu wskazuje, że problemem jest pozyskanie finansowania na transakcję.
Wśród sprzedających największym problemem jest to, że… kupujący chce im zapłacić mniej, niż oczekują. Ankietowane firmy wskazują np., że sprzedający wyceniają się na bazie dobrych wynikach z przeszłości, a kupujący patrzą na obecną kondycję i perspektywy.
„Sprzedający często czują się zawiedzeni uzyskaną kwotą, co zwykle wynika z niewystarczającego zrozumienia własnego biznesu i niekompletnych danych finansowych. Z kolei kupujący często zwracają uwagę na niedostateczne przygotowanie przejmowanego przedsiębiorstwa. Niejednokrotnie spotykają się z wygórowanymi oczekiwaniami, które nie oddają prawdziwej wartości firmy. Wynika to zazwyczaj z braku wiedzy oraz opierania się na przykładach innych transakcji” – tłumaczy EY w raporcie z badania.
Z tego powodu firma doradcza zaleca, by każdy proces M&A zaczynać od opracowania strategii transakcyjnej i dokonania rzetelnej wyceny. Sprzedającym sugeruje też zainwestowanie w tzw. vendor due diligence, czyli szczegółowe badanie firmy, którego wyniki przedstawiane są potencjalnym kupującym.