Fiskus dostanie bat na firmy

Jarosław KrólakJarosław Królak
opublikowano: 2018-05-10 22:00
zaktualizowano: 2018-05-10 19:28

Propozycje Ministerstwa Finansów mogą storpedować indywidualne interpretacje podatkowe

Z artykułu dowiesz się m.in.:

  • jakie zmiany w interpretacjach podatkowych szykuje Ministerstwo Finansów
  • jaki zagrożenie widzą w nich eksperci

O tym, jak niejasne i zagmatwane jest polskie prawo podatkowe, świadczą setki tysięcy interpretacji podatkowych, wydanych przez lata przedsiębiorcom przez skarbówkę. Zabezpieczają one jednak podatników przed dowolnością w stosowaniu prawa przez urzędników. Od pewnego czasu pojawiają się jednak kolejne zmiany zmierzające do ograniczenia ochronnego waloru interpretacji, ponieważ resort finansów uważa, że mogą być wykorzystywane do… agresywnych optymalizacji podatkowych.

Od połowy lipca 2016 r., kiedy weszły w życie regulacje o klauzuli do walki z unikaniem opodatkowania, organy skarbowe często w ogóle odmawiają firmom wydania interpretacji. Jednak gwoździem do trumny interpretacji posiadanych przez wiele firmy mogą być rozwiązania zawarte w przedstawionym miesiąc temu najnowszym projekcie nowelizacji ordynacji podatkowej. Eksperci podatkowi największych organizacji przedsiębiorców nie zostawiają na nim suchej nitki, apelując do Ministerstwa Finansów (MF) o zaprzestanie dalszych prac.

Odbieranie ochrony podatnikom, przyznanie swobody interpretacyjnej fiskusowi, wywołanie niepewności u inwestorów — to tylko niektóre zarzuty pod adresem planowanych przepisów.

Powrót do przeszłości

Pretekstem do nowelizacji przepisów jest zamiar wprowadzenia tzw. grupowych wniosków o interpretacje podatkowe dla firm powiązanych. To ogólna idea, natomiast diabeł tkwi w szczegółach.

Łukasz Kempa, doradca podatkowy w firmie Grant Thornton, informuje, że projekt „zakłada utratę mocy interpretacji, których przedmiotem są transakcje z podmiotami powiązanymi i istotne utrudnienie uzyskiwania ich w przyszłości. Poważnie ogranicza on pewność prawa poprzez odebranie ochrony kolejnym, licznym podatnikom” — napisał w opinii Łukasz Kempa.

Projekt negatywnie ocenia Business Centre Club (BCC). Maciej Zborowski, ekspert podatkowy organizacji, podkreśla, że planowane przepisy „zmierzają do wygaszenia interpretacji indywidualnych wydanych bliżej niesprecyzowanym podmiotom, co istotnie obniża bezpieczeństwo prawne przedsiębiorstw”. Problem może uderzyć przede wszystkim w firmy, które uzyskały interpretacje przed 15 lipca 2016 r., czyli przed wejściem klauzuli do walki z unikaniem opodatkowania (GAAR). Dlaczego? Bo fiskus chce, aby firmy te „uzupełniały i weryfikowały stany faktyczne” otrzymanych interpretacji. Kto ich nie uzupełni i nie zweryfikuje, straci ochronę płynącą z interpretacji.

„Uzależnienie utrzymywania mocy ochronnej tych interpretacji od uzupełnienia stanu faktycznego stanowi ingerencję w zamknięte i już ukształtowane interpretacje indywidualne” — napisał ekspert BCC.

Chodzi więc o nagięcie sytuacji prawnej i faktycznej sprzed prawie dwóch lat do regulacji, które są dopiero… projektowane. „Projekt przewiduje wygaszanie interpretacji wydanych przed 15 lipca 2016 r., drogą konfrontowania ich z przepisami, które wówczas nie obowiązywały, a które są dzisiaj projektowane” — podkreślił Maciej Zaborowski.

Jako przykład nieracjonalnych wymagań w zakresie „uzupełniania stanu faktycznego”, eksperci wskazują podawanie np. zmian rynkowej wartości nieruchomości czy innych składników majątkowych. „Zmiana wartości rynkowej prawa majątkowego objętego zapytaniem może doprowadzić do pozbawienia podatnika mocy ochronnej uzyskanej interpretacji podatkowej. Wiązać się to będzie ze znaczną uciążliwością dla podatników, którzy będą musieli systematycznie monitorować elementy stanu faktycznego” — wskazał w opinii Łukasz Czucharski, ekspert podatkowy Pracodawców RP.

Uczciwi też stracą

Przemysław Pruszyński, ekspert podatkowy Konfederacji Lewiatan, ostrzega, że projektowane rozwiązania dotkną wszystkich podatników, także nie stosujących agresywnej optymalizacji podatkowej. „Organy podatkowe będą kwestionować ochronę wynikającą z interpretacji w sytuacji niepodania przez podatnika nawet mało istotnej czynności. Obecnie kwestionują ich moc ochronną, wskazując nawet na niewielkie braki czy niedoprecyzowania w stanie faktycznym. W sytuacji wniosku grupowego [składanego nawet przez kilkadziesiąt firm — red.], ryzyko to będzie jeszcze większe. W praktyce interpretacje przestaną wypełniać swoją funkcję. Istotnie zostanie zwiększone ryzyko prowadzenia przedsiębiorstwa” — napisał Przemysław Pruszyński.

Jego zdaniem, firmy stracą ochronę w stosunku do transakcji już zrealizowanych lub będących w trakcie realizacji, których skutki rozciągają się na kolejne lata podatkowe.

Konfederacja Lewiatan postuluje, aby MF zrezygnowało z proponowanych zmian, a przynajmniej — żeby ograniczyło nowe przepisy do ściśle określonych transakcji.

Zdaniem Mariusza Korzeba, eksperta podatkowego Federacji Przedsiębiorstw Polskich, projekt przewiduje kolejne rozwiązania podważające istotę indywidualnych interpretacji podatkowych.

— Od 2016 r. obowiązuje klauzula przeciwko unikaniu opodatkowania. Bezzasadne jest zatem, aby resort finansów, dysponując tak mocnym narzędziem, uderzał w instytucję interpretacji — mówi Mariusz Korzeb.

Resort finansów przyznaje, że „mając na uwadze charakter planowanych rozwiązań oraz ich cel, przewidywać można, że w dłuższym okresie docelowo spadnie ilość wydawanych interpretacji indywidualnych”.

Projekt jest w fazie uzgodnień i konsultacji.