
Najnowsze badania kondycji firm i ich perspektyw przeprowadzone przez Bank Francji wskazują, że w ostatnim kwartale br. gospodarka będzie się jednak rozwijała, choć w bardzo skromnym tempie. Nie podano dokładnej wartości możliwego wzrostu PKB, ale ma być on nieznacznie pozytywny. Kontrastuje to z oczekiwaniami ekonomistów. Mediana ich prognoz zakłada bowiem, że gospodarka może skurczyć się w czwartym kwartale 2022 r. o około 0,2 proc. rozpoczynając recesję.
Opierając się o opinie przedsiębiorstw bank centralny podkreślił, że sugerują one, że utrzymująca się aktywność wytwórcza pozwoli mimo wielu niesprzyjających czynników, w tym kryzysu energetycznego, nie zrealizować scenariusza twardego lądowania.
Prezes Banku Francji, Francois Villeroy de Galhau stwierdził, że „…nie ma powodu, aby oceniać perspektywy bardziej negatywnie niż bank centralny przedstawił to w swoich projekcjach z września, obejmujących wiele scenariuszy na 2023 r., od 0,5 proc. spadku produkcji do jej 0,8 proc. wzrostu”.
Bank centralny za optymistyczny sygnał potraktował przy tym oceny firm odnośnie problemów z łańcuchami dostaw. Ograniczenia podażowe wyraźnie miały bowiem złagodnieć do najniższego poziomu od maja 2021 r., zaś presja inflacyjna powinna stopniowo słabnąć.