Franczyza rośnie na jedzeniu

opublikowano: 25-01-2023, 20:00
Play icon
Posłuchaj
Speaker icon
Close icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl

W trudniejszym otoczeniu gospodarczym zwiększa się popularność spożywczych systemów franczyzowych. Tymczasem branża czeka na regulację.

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

  • w jakiej kondycji jest polski rynek systemów franczyzowych
  • jak operatorzy sieci zachęcają przedsiębiorców do rozpoczęcia biznesu w trudniejszym otoczeniu gospodarczym
  • jak przedstawiciele franczyzodawców oceniają planowane przez rząd uregulowanie branży

Po pandemicznym wyhamowaniu znowu przybywa w Polsce przedsiębiorców, którzy decydują się na prowadzenie biznesu franczyzowego. Polska Organizacja Franczyzodawców (POF) szacuje, że w końcówce ubiegłego roku w kraju było aktywnych 87 tys. umów franczyzowych, o ok. 5 proc. więcej niż w 2019 r. Rynek się jednak zmienił.

- Najpierw pandemia, a teraz wojna i trudniejsze otoczenie gospodarcze doprowadziły do przetasowań na polskim rynku franczyzy. Wskutek lockdownów ucierpiały przede wszystkim sieci działające w branży fitness i gastronomii, a także formaty handlowe z placówkami w galeriach. Rozkwitły natomiast już wcześniej popularne systemy z branży handlu spożywczego. Franczyza spożywcza zawsze radzi sobie dobrze w trudniejszym otoczeniu makroekonomicznym, a teraz dodatkowo ma tę przewagę, że rozpoczęcie w niej biznesu jest tańsze niż w innych w branżach. To w tych warunkach bezpieczna przystań - mówi Arkadiusz Słodkowski, wiceprezes POF i współwłaściciel firmy doradczej Profit System.

Duży rynek:
Duży rynek:
Polska Organizacja Franczyodawców, której wiceprezesem jest Arkadiusz Słodkowski, szacuje, że w sieciach franczyzowych w Polsce pracuje blisko 0,5 mln osób. Największe sieci mają spożywczy detaliści i hurtownicy, tacy jak Żabka i Eurocash.
Marek Wiśniewski

Zachęty do biznesu

W kraju - według „Raportu o franczyzie w Polsce", przygotowanego przez POF i portal Franchising.pl - funkcjonuje ok. 1,35 tys. systemów franczyzowych, czyli nieco więcej niż przed wybuchem pandemii. Najliczniejszą sieć pod jednym szyldem ma Żabka, w której działa ponad 9 tys. sklepów. Największym operatorem systemów franczyzowych jest natomiast giełdowy Eurocash, który w kilku formatach handlowych (abc, Lewiatan, Groszek, Euro Sklep, Gama), różniących się stopniem integracji, ma blisko 15 tys. sklepów.

- Polski rynek franczyzy jest jak Bałtyk - szeroko rozlany, ale płytki. Pod względem liczby systemów franczyzowych jesteśmy na poziomie europejskiej średniej, ale w praktyce firm aktywnie poszukujących franczyzobiorców jest obecnie ok. 500. W większości systemów funkcjonuje tylko kilka, kilkanaście placówek - tłumaczy Arkadiusz Słodkowski.

Aktywnie poszukujący przedsiębiorców więksi operatorzy franczyzowi w ostatnich latach zmodyfikowali swoje oferty, by utrzymać tempo rozwoju sieci.

- Przede wszystkim franczyzodawcy obniżyli wymagania kapitałowe związane z rozpoczęciem biznesu. W większym stopniu biorą na siebie koszt inwestycji w otwarcie nowej placówki, wprowadzają też np. mechanizmy gwarancji przychodów, a w niektórych przypadkach nawet zysków. Franczyza jest relatywnie stabilnym modelem działalności - ok. 80 proc. przedsiębiorców po pięciu latach od podpisania umowy nadal działa. To sprawia, że nawet w trudniejszym otoczeniu ten model może być atrakcyjny dla osób startujących w biznesie. Operatorzy muszą jednak w większym stopniu brać na siebie koszt tego startu – mówi wiceprezes POF.

Widmo regulacji

Tymczasem franczyzą w ostatnich latach zainteresował się rząd, który postanowił uregulować rynek (formalnie pojęcie franczyzy nie istnieje w polskim porządku prawnym). Ministerstwo Sprawiedliwości już na początku ubiegłego roku ogłosiło, że prowadzi prace nad specjalną ustawą o franczyzie, choć na razie żaden konkretny projekt nie ujrzał światła dziennego.

- Wolny rynek to nie wolnoamerykanka, a franczyza to nie pańszczyzna. Do Ministerstwa Sprawiedliwości zgłaszali się ze skargami i przedstawiciele franczyzobiorców, i franczyzodawców, dlatego – konsultując przepisy z biznesem – chcemy wprowadzić niezbędne zasady funkcjonowania franczyzy - powiedział we wrześniu, przy okazji prezentacji założeń projektu, Marcin Sławecki, przewodniczący ministerialnego zespołu ds. franczyzy.

Ustawa ma m.in. zdefiniować franczyzę, wprowadzić wymóg przedstawiania franczyzodawcom przed podpisaniem umowy dokumentu informacyjnego, zawierającego najistotniejsze zasady współpracy, stworzyć franczyzowy sąd arbitrażowy, a także uregulować kwestię kar umownych, zakazu konkurencji i warunków wypowiedzenia.

- Samo mówienie o ustawie wywołało ruchy w branży i mocniejszą samoregulację, co widać po liczbie operatorów podpisujących kodeks dobrych praktyk dla rynku franczyzy. Jego dotychczasowi sygnatariusze odpowiadają za ponad jedną czwartą placówek franczyzowych w Polsce - zaznacza Arkadiusz Słodkowski.

O działaniach samoregulacyjnych branży wspominał ostatnio w rozmowie z PB Tomasz Suchański, prezes Żabki. Tymczasem Pedro Martinho, członek zarządu Eurocashu, w połowie stycznia w rozmowie z Handlem Extra mówił wprost, że jego zdaniem franczyza - jako różnorodna branża w trudnym otoczeniu gospodarczym - nie potrzebuje dodatkowych regulacji.

- Organizacje branżowe uczestniczą w konsultacjach. Część zaproponowanych rozwiązań jest do przyjęcia, ale moim zdaniem niektóre regulacje idą za daleko, ingerując w swobodę umów, lub niepotrzebnie dublują istniejące przepisy. Znowelizowane niedawno regulacje dotyczące wyzysku są w kodeksie cywilnym, a spory równie dobrze jak specjalny trybunał arbitrażowy mogą rozstrzygać sądy – mówi wiceprezes POF.

© ℗
Rozpowszechnianie niniejszego artykułu możliwe jest tylko i wyłącznie zgodnie z postanowieniami „Regulaminu korzystania z artykułów prasowych” i po wcześniejszym uiszczeniu należności, zgodnie z cennikiem.

Polecane