Para GBP/USD zeszła w czwartek do poziomu 1,2280, najniższego od listopada 2023 r. notując 0,7 proc. osłabienie funta. W ciągu ostatnich 4 tygodni kurs funta brytyjskiego do dolara amerykańskiego stracił 3,75 proc., a w ciągu ostatnich 12 miesięcy spadł o 3,5 proc.
Wielka Brytania musi przy tym mierzyć się z gwałtownym wzrostem rentowności swojego długu. Zyski z 30-letnich obligacji podskoczyły do najwyższego poziomu od 1998 r., a rentowność 10-letnich obligacji osiągnęła poziom nieobserwowany od 2008 r.
Takie zachowanie waluty i długu interpretowane jest przez część uczestników rynku jako swoisty sygnał alarmowy, gdyż coraz większe obawy budzą perspektywy fiskalne i inflacyjne, które wpłynęły na gwałtowny spadek wartości aktywów kraju.
Coraz mocniej do głosu dochodzą spekulacje, że szykować się może powtórka z mini krachu z 2022 r., podczas rządów premier Liz Truss, w wyniku którego funt spadł do rekordowo niskiego poziomu, rentowność obligacji skarbowych gwałtownie wzrosła, a fundusze emerytalne znalazły się na skraju upadku.