Rosyjski Gazprom poinformował w czwartek, że od przyszłego roku ponad dwukrotnie podnosi cenę gazu dla Gruzji. Cena wzrośnie z obecnych 110 dolarów do 230 dolarów za 1000 metrów sześciennych surowca.
Informacja ta nadeszła w momencie, gdy w Moskwie przebywa gruziński minister spraw zagranicznych Gela Beżuaszwili. Celem jego wizyty jest załagodzenie napięcia panującego między Moskwą a Tbilisi od momentu zatrzymania przez gruzińskie władze w końcu września podejrzanych o szpiegostwo czterech rosyjskich oficerów. Pomimo ich szybkiego zwolnienia Rosja odpowiedziała blokadą połączeń komunikacyjnych z Gruzją, wstrzymaniem wydawania wiz jej obywatelom i licznymi deportacjami Gruzinów.
Stosunki pomiędzy Rosją i Gruzją stale pogarszały się od chwili wyboru w 2004 roku na prezydenta Micheila Saakaszwilego, dążącego do wyprowadzenia Gruzji ze strefy rosyjskich wpływów i nawiązania ścisłych stosunków z Zachodem.
Gazprom tłumaczy, że podwyżka cen gazu dla dawnych radzieckich republik wiąże się z wprowadzaniem zasad rynkowych. Zachodni analitycy jednak twierdzą, że jest ona częścią nacisków Kremla na te republiki.
(PAP)