LONDYN (Reuters) - Europejskie indeksy pogłębiły spadki w czwartkowe popołudnie,   ponieważ podczas wystąpienia na forum ONZ prezydent USA, George W. Bush powiedział, że   atak na Irak jest nieunikniony, jeżeli Bagdad nie dostosuje się do rezolucji Narodów   Zjednoczonych i nie dokona rozbrojenia.  
    "Bush coraz bardziej naciska na Irak i chce ustalić datę ataków" - powiedział Marius  Hoerner, makler z Lang & Schwartz. Atak na Irak doprowadzi do wzrostu niepewności na   rynku oraz wzrostu cen ropy.  
    Zdaniem administracji Busha reżim w Iraku może pozyskać broń masowego rażenia i  zagrozić bezpieczeństwu międzynarodowemu. Przeciwna akcji zbrojnej jest większość krajów   Unii Europejskiej.  
    Gestem w stronę unijnych przywódców było zapewnienie Busha, że jest gotowy   współpracować z Radą Bezpieczeństwa ONZ w celu rozwiązania kwestii Iraku.  
    Inwestorów nie ucieszył również ton wystąpienia prezesa amerykańskiego banku   centralnego - Alana Greenspana. W czwartek szef Fed stwierdził, że gospodarka oparła się   wstrząsom wywołanym spadkami na giełdach i atakami z 11 września, jednak warunkiem   trwałej poprawy jej kondycji jest przywrócenie dyscypliny fiskalnej.  
    Do godziny 17.26 indeks Eurotop 300 spadł o 3,51 procent, a Eurostoxx 50 zniżkował o  4,64 procent.  
    Akcje holenderskiego koncernu Philips Electronics spadły o 10 procent, ponieważ  grupa obniżyła swoje prognozy sprzedaży.   
    ((Reuters Serwis Polski, tel +48 22 653 9700, fax +48 22 653 9780, [email protected]))