
Uaktualniona prognoza Goldman Sachs zakłada, że w 2023 r. chińska gospodarka, druga pod względem wielkości na świecie odnotuje 5,4-proc. wzrost PKB. Wcześniej bank spodziewał się wartości na poziomie 6 proc.
Swoja korektę ekonomiści banku uzasadniają ograniczonymi możliwościami zwiększenia przez Pekin bodźców stymulacyjnych. Ich skala raczej nie przekroczy tych z roku 2020, kiedy to gospodarka mierzyła się z pandemią koronawirusa.
Bodziec dotyczący nieruchomości i infrastruktury będzie prawdopodobnie „ukierunkowany i umiarkowany”, biorąc pod uwagę kurczącą się populację, podwyższony poziom zadłużenia i wezwanie prezydenta Xi Jinpinga do ograniczenia spekulacji nieruchomościami – napisano w komentarzu banku.
Ekonomiści Goldmana uważają, ze czynniki hamujące wzrost są prawdopodobnie trwałe, podczas gdy decydenci są ograniczeni względami ekonomicznymi i politycznymi w dostarczaniu znaczących bodźców. Nie oczekują by rząd centralny wyemitował specjalne obligacje państwowe, ponieważ w przeszłości były one sprzedawane tylko trzy razy w szczególnie trudnych okresach, w tym podczas pandemii w 2020 r. i podczas azjatyckiego kryzysu finansowego w 1998 r.
Zdaniem ekonomistów, zamiast tego rząd może przyspieszyć emisję specjalnych obligacji samorządowych, które są wykorzystywane głównie do budowy infrastruktury.
Majowe dane opublikowane w zeszłym tygodniu pokazały, że ożywienie gospodarcze w Chinach słabnie, a bank centralny zmniejszył kluczowe stopy procentowe, aby obniżyć koszty kredytu i poprawić nastroje.